Syn znęcał się nad ojcem, mąż groził żonie, że ją spali

0
735

Sprawca przemocy domowej wszczynał awantury, wyzywał, poniżał i groził 74-latkowi, że pozbawi go życia. Za to inny mężczyzna chciał spalić domek letniskowy, do którego wyprowadziła się jego żona.

Szczycieńscy policjanci zostali powiadomienie, że w jednym z mieszkań położonych na terenie miasta dochodzi do przemocy domowej. Z relacji pokrzywdzonego 74-latka wynikało, że syn znęca się nad nim od lutego 2020r. 42-latek znajdując się z reguły w stanie nietrzeźwości miał wszczynać awantury, podczas których wyzywał ojca słowami wulgarnymi, poniżał i groził mu pozbawieniem życia. Obecni na miejscu interwencji funkcjonariusze podjęli decyzję o uruchomieniu w rodzinie Procedury Niebieskiej Karty i zatrzymaniu sprawcy przemocy domowej. 74-latek udręczony postępowaniem syna, złożył zawiadomienie o popełnionym przez niego przestępstwie. Na podstawie przedstawionych 42-latkowi zarzutów oraz zebranego przez śledczych materiału dowodowego, prokurator zadecydował o objęciu mężczyzny policyjnym dozorem.
Do kolejnego zdarzenia z użyciem gróźb doszło pod Piszem. Pijany 55-latek przyjechał na działkę do żony samochodem. Wcześniej mężczyzna, za pośrednictwem portali społecznościowych, groził małżonce pozbawieniem życia. Twierdził, że spali domek letniskowy, do którego wyprowadziła się jego żona. Groził jej, że doprowadzi do zwarcia instalacji elektrycznej w tym budynku oraz zatka komin, aby doszło do pożaru. Kobieta była przerażona tymi groźbami. W trakcie wykonywania dalszych czynności, śledczy ustalili, że w marcu oboje jechali samochodem. Za kierownicą siedziała żona zatrzymanego mężczyzny.
W pewnym momencie chwycił on rękoma za kierownicę, a następnie odbijał autem na przeciwległy pas ruchu. W ten sposób naraził ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Zatrzymany 55-latek usłyszał trzy zarzuty: kierowania gróźb karalnych pod adresem żony, narażenie jej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna miał już orzeczony zakaz kontaktowania się z małżonką. Orzeczony mu został w związku ze stosowaniem przemocy w rodzinie. Z uwagi na to, że nie stosował się do tego zakazu, a jego agresja nabrała na sile, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mieszkańca Pisza na okres 3 miesięcy.

BRAK KOMENTARZY