Stwardnienie rozsiane: naukowcy z UWM – bliscy zrozumienia przyczyn

0
643
Stwardnienie rozsiane – taka diagnoza może brzmieć jak wyrok. Nie znamy na nie lekarstwa prowadzącego do wyleczenia. Dzięki badaniom zespołu naukowców z UWM jesteśmy jednak bliscy zrozumienia jak powstaje. A to otwiera drogę do wytworzenia skutecznego sposobu jego zwalczania.

„Neurology Neuroimmunology & Neuroinflammation” – to naukowe specjalistyczne czasopismo amerykańskie, jedno z najważniejszych na świecie, którego wydawcą jest Amerykańska Akademia Neurologiczna, a publikuje je czołowe wydawnictwo naukowe, Wolters Kluwer. We wrześniu br. ukazał się w nim artykuł trójki kortowskich uczonych-neurologów: prof. Krzysztofa Selmaja, kierownika Katedry Neurologii na Wydziale Lekarskim, prof. Marcina Mycko i dr Anny Żurawskiej – również z tej katedry (przy współudziale prof. Raine z USA i Igora Selmaja z Centrum Neurologii w Łodzi). Artykuł nosi polski tytuł „Stwardnienie rozsiane: profile kolistych RNA wykazują związek z funkcją limfocytów B”. To właśnie ta publikacja otwiera drogę do wytworzenia skutecznego sposobu leczenia tej nieuleczalnej dotąd choroby. To pierwsza publikacja naukowa w tym czasopiśmie na ten temat, a to oznacza, że naukowcy z Olsztyna są coraz bliżej rozwiązania tajemnicy tej strasznej choroby.

Stwardnienie rozsiane (MS) jest ciężką chorobą o charakterze autoimmunologicznym, czyli taką, w której układ immunologiczny (odpornościowy) organizmu atakuje jego własne komórki i tkanki. Zaczyna się zwykle w młodym wieku i latami bezlitośnie niszczy organizm stając się dla ludzi udręką, a nawet skracając im życie. Przyczyny SM nie są dokładnie znane. Uważa się, że odpowiadają za to czynniki tak genetyczne, jak i środowiskowe. Od niedawna uczeni uważają jednak, że kluczową rolę w jej powstawaniu odgrywają limfocyty B, które wykazują nadmierną aktywność i przyczyniają się do rozwoju charakterystycznych zmian w mózgu i w rdzeniu kręgowym i w konsekwencji do powstawania choroby.

– Przyczyny tej nadmiernej aktywności limfocytów B nie są znane. To właśnie ten aspekt badaliśmy i tego tematu dotyczy nasza publikacja – wyjaśnia prof. Selmaj.

Te badania kortowscy neurolodzy rozpoczęli ok. 10 lat temu. Częściowymi wynikami swych badań podzielili się już w 2019 r. na łamach innego amerykańskiego czasopisma naukowego – „Journal of Neuroimmunology” wydawnictwa Elsevier. Odzew, z którym się tamten artykuł spotkał utwierdził ich w przekonaniu, że są na dobrej drodze do lepszego poznania przyczyn SM.

– Nasze początkowe zainteresowania wcale nie dotyczyły limfocytów B. Zajęliśmy się w szczególności badaniami niedawno odkrytych tzw. kolistych (cyrkularnych) form RNA, które szczególnie w mózgu występują w dużych ilościach. Cyrkularne formy RNA wpływają na procesy wytwarzania białek odgrywających ważną rolę w procesach biologicznych wielu komórek. W naszych badaniach, do których użyliśmy najnowszych metod badań molekularnych oraz techniki rezonansu magnetycznego, wykazaliśmy, że w komórkach krwi pacjentów chorych na SM kilka form cyrkularnych  RNA występuje w szczególnie dużych ilościach, znacznie większych niż u pacjentów zdrowych. We krwi człowieka zdrowego tak znacznej liczby żadnej z tych form nie ma – tłumaczy prof. Selmaj

– Najistotniejszy element naszej pracy polegał na tym, że wykazaliśmy, iż odkryte przez nas 3 cyrkularne formy RNA mogą działać poprzez zmianę funkcji limfocytów B, a więc tych komórek, które są odpowiedzialne za występowanie SM. Nasze badania wskazały na molekularną przyczynę nadmiernej aktywacji limfocytów B w SM. To może mieć kapitalne znaczenie w rozwoju terapii hamujących funkcje limfocytów B, a w konsekwencji stwardnienia rozsianego- dodaje prof. Marcin Mycko.

Artykuł w „Neurology Neuroimmunology & Neuroinflammation” wyjaśnia więc jaki mechanizm na poziomie molekularnym odpowiada za aktywację limfocytów B, a w konsekwencji powstawanie SM. Nasi naukowcy złożyli go w redakcji na początku tego roku. Dzisiaj jednak są już o krok dalej od tego, co we wrześniu opublikowali.

– Teraz badamy czy te 3 formy cyrkularne RNA wywołujące nadmierną aktywność limfocytów B powstają na skutek błędów genetycznych, czy wpływu środowiska – dodaje dr Anna Żurawska.

Kiedy olsztyńscy naukowcy się tego dowiedzą – to tym samym być może otworzą drogę do opracowania leku, który będzie blokować powstawanie SM, a nie tylko łagodzić jego skutki, bo jedynie takimi obecnie dysponuje medycyna na całym świecie.

ŹRÓDŁO: UWM

BRAK KOMENTARZY