SZCZYTNO, EŁK: UCHRONIENI PRZED WYCHŁODZENIEM DZIĘKI INTERWENCJI POLICJANTÓW I REAKCJI ŚWIADKÓW

0
1253
policja

Niskie temperatury stawiają przed policjantami wyzwanie, jakim jest dotarcie do osób zagrożonych wychłodzeniem zanim zrobi to silny mróz. Nieoceniona jest przy tym pomoc osób, które na czas zauważą takie osoby i powiadomią o tym służby. W ciągu minionego weekendu tylko w powiatach ełckim i szczycieńskim policjanci interweniowali wobec ośmiu osób, które znalazły się w stanie zagrażającym ich zdrowiu i życiu.

Szczytno

Nieustannie w okresie zimowym szczycieńscy policjanci realizują zadania związane z ochroną osób nieposiadających miejsca zamieszkania, bądź przebywających w trudnych warunkach życiowych. Podczas minionego weekendu (23-25.02.2018) na całym terenie powiatu szczycieńskiego, gdzie  temperatura powietrza spadła znacznie poniżej zera, policjanci sprawdzali miejsca ewentualnego przebywania osób bezdomnych. Funkcjonariusze podjęli interwencje wobec 6 mężczyzn, którzy znajdowali się w sytuacji zagrażającej ich życiu i zdrowiu. W każdym przypadku policjanci przekazali te osoby pod opiekę innych, m.in. rodziny, dzięki czemu bezpiecznie w cieple spędzili czas

Ełk

Podczas minionego weekendu policjanci z Ełku dostali dwie informacje o osobach, którym groziło wychłodzenie. Zgłoszenia wpłynęły od przypadkowych osób, które zareagowały na te groźne sytuacje. Pierwsza interwencja dotyczyła nietrzeźwej kobiety. Nocą 54-latka leżała w zaspie śnieżnej, ubrana nieadekwatnie do pogody. Policjanci udzielili jej niezbędnej pomocy i wezwali pogotowie ratunkowe. Na zewnątrz panowała ujemna temperatura, kobieta była przemarznięta, miała zaczerwienienia na skórze i dłoniach. Ratownicy medyczni zdecydowali o przewiezieniu 54-latki do szpitala.

Także dzięki reakcji świadka być może zostało uratowane życie 61-latka. Mężczyzna wzbudził zainteresowanie, ponieważ długo siedział na przystanku autobusowym. Gdy funkcjonariusze pojechali we wskazane miejsce zastali nietrzeźwego mężczyznę, który nie mógł wstać o własnych siłach, nie wiedział gdzie się znajduje. Jego życie i zdrowie było zagrożone, dlatego 61-latek także trafił do szpitala.

BRAK KOMENTARZY