Święta w tym roku będą rekordowo drogie

0
2237
zakupy

Przeciętna polska rodzina wyda na organizację świąt znacznie więcej niż w poprzednim roku. Znacznie droższe niż przed rokiem, są również produkty spożywcze.

Z najnowszych badań wynika, że Polacy odpowiedzialnie podchodzą do świątecznych wydatków. 84 proc. osób zamierza je sfinansować z bieżących dochodów. Co piąty respondent wykorzysta w tym celu oszczędności zgromadzone z większym wyprzedzeniem.

Na Święta Bożego Narodzenia Polacy zamierzają przeznaczyć średnio 1700 złotych. Nieco więcej zamierza wydać rodzina z dziećmi, ponieważ jest to kwota o 300 złotych większa. Głównym powodem, takiego stanu rzeczy są prezenty świątecznie. Większość rodziców deklaruje, że wyda na ten cel średnio 100–250 zł, ale co piąty nawet 500 zł – wynika z badania SW Research na zlecenie Endo.

Rodzice najczęściej kupują prezenty online – w e-sklepach (35 proc.) lub na aukcjach internetowych (14 proc.). Co trzeci rodzic wskazuje na galerię handlową, a co czwarty na supermarkety czy dyskonty. Najmłodsi pod choinką znajdą przede wszystkim zabawki edukacyjne (taki zakup deklaruje 42 proc. rodziców), klocki, układanki czy gry planszowe (31 proc.).

Prezenty, to jednak tylko jedna ze składowych świątecznych wydatków. Sporo w tym roku zapłacimy również za organizację świąt. Wpływ na to mają podwyżki cen większości produktów.  Droższe są m.in. mąka, jajka czy mleko. O blisko 50% wzrosły również ceny owoców. Wiemy, że pomarańcze czy mandarynki, to owoce, których nie brakuje na świątecznych stołach Polaków, a w tym roku zapłacimy za nie znacznie więcej. Cena pomarańczy w porównaniu z podobnym okresem poprzedniego roku, wzrosła o ponad dwa złote.

Jeżeli chodzi o ceny choinek, to są one podobne, jak w poprzednim roku. Najdrożej zapłacimy za Jodłę Kaukaską, która w zależności od wielkości, może kosztować od 50 do nawet 180 złotych. Jeżeli chodzi o świerk, to do wielkości 150 cm, możemy kupić go do  50 złotych, a nieco większy od 50 do 100 zł.

Prawdziwy zakupowy szał, jeszcze jednak przed nami, ponieważ wiadomo, że większość osób zostawia zakupy „na ostatnią chwilę”.

BRAK KOMENTARZY