Stomil Olsztyn przegrał z liderem rozgrywek

0
1476

Olsztyńscy piłkarze stanęli przed bardzo trudnym zadaniem. Mierzyli się na wyjeździe z liderem pierwszej ligi, Sandecją Nowy Sącz.

W ostatnim czasie w klubie z Olsztyna humory są raczej słabe. Całym olsztyńskim środowiskiem wstrząsnęła śmierć, legendy klubu, Andrzeja Biedrzyckiego, który obecnie był kierownikiem drużyny. Jeżeli chodzi o skład drużyny, to tutaj też nie jest najlepiej, ponieważ kontuzjowani są Piotr Skiba i Rafał Kujawa, którzy zazwyczaj są liderami drużyny. A wyniki? Niestety są bardzo słabe i Stomil zbliża się do strefy spadkowej.

Na zupełne innym biegunie jest rywal Stomilu, czyli Sandecja Nowy Sącz. Drużyna ta jest liderem rozgrywek, chociaż przed sezonem tak naprawdę mało kto na nich stawiał. Te wszystkie okoliczności sprawiły, że naturalnym faworytem tego meczu byli gospodarze.

Początek spotkania był wyrównany i tak naprawdę emocji było bardzo mało. W 27 minucie gospodarze przeprowadzili ofensywną akcję, która zakończyła się rzutem karnym. Do piłki podszedł Grzegorz Baran, ale jego uderzenie genialnie obronił Michał Leszczyński. Następnie zarówno jedna, jak i druga drużyna miała szansę na gola, ale zwycięsko z pojedynków wychodzili bramkarze. Dwie ostatnie minuty pierwszej połowy wstrząsnęły olsztyńskim klubem.

Najpierw na 1:0 gola dla Sandecji strzelił Filip Piszczek, a następnie gospodarze mieli drugi rzut karny i tym razem pewnym egzekutorem okazał się Kamil Słaby. Gospodarze zasłużenie prowadzili w tym spotkaniu, chociaż przy odrobinie szczęścia spokojnie mogliśmy do przerwy mieć bezbramkowy remis.

Olsztyńscy kibice w tym sezonie są przyzwyczajeni do tego, że Stomil w meczach wyjazdowych zazwyczaj lepiej radzi sobie w drugiej połowie. Tak było i tym razem. Już w 51 minucie, Krzysztof Szewczyk strzelił kontaktową bramkę i wydawało się, że Stomil pójdzie za ciosem. Prawda była jednak inna. Olsztynianie po tym golu, praktycznie nie zagrozili już bramce strzeżonej przez Łukasza Radlińskiego. Swoje okazje mieli jeszcze gospodarze, ale dobrze tego dnia dysponowany był Michał Leszczyński.

Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Sandecji Nowy Sącz. To oznacza, że Stomil już od pięciu spotkań nie zaznał smaku zwycięstwa. Olsztynianie są w tabeli na 13 miejscu i mają cztery punkty przewagi nad miejscem barażowym.

BRAK KOMENTARZY