Spór wojewody i prezydenta Olsztyna o ceny parkowania

0
591

Wojewoda warmińsko-mazurski uznał, że nie można różnicować mieszkańców Olsztyna od pozostałych osób, jeżeli chodzi o parkowanie. Wszyscy zapłacą tyle samo, czyli  3.90 zł za pierwszą godzinę postoju w Strefie Płatnego Parkowania.

Zgodnie z ubiegłoroczną decyzją radnych zmiany w strefie miały być wprowadzane w dwóch etapach. Dotyczyły zarówno wysokości opłat za postój, jak i zasięgu strefy.

Najpierw – od lutego 2020 roku – miałyby zacząć obowiązywać nowe stawki za parkowanie. Przykładowo: pierwsza godzina postoju kosztowałaby 3 zł (dotychczas 2,5 zł), a miesięczny abonament 150 zł (dotąd 100 zł). Kolejną nowością byłoby zastąpienie dotychczasowej podstrefy żółtej (Z) podstrefą czerwoną (C). To oznacza, że zamiast trzech podstref, miałyby obowiązywać tylko dwie – C (czerwona) oraz T (zielona).

Natomiast od lipca 2020 roku wprowadzone miały zostać wprowadzone kolejne rozwiązania. Podstawowa opłata wyniosłaby 3,9 zł za pierwszą godzinę postoju, a miesięczny abonament – do 250 zł. Jednak w przypadku płatności Olsztyńską Kartą Miejską, potwierdzającą opłacenie podatku dochodowego na rzecz gminy Olsztyn, użytkownicy mogliby korzystać z ulgi i obowiązywałyby ich stawki wprowadzone w lutym 2020 roku, czyli np. 3 zł za pierwszą godzinę postoju i 150 złotych za miesięczny abonament. Dodatkowo, od lipca Strefa Płatnego Parkowania zostałaby rozszerzona o ulice Kromera, Żarskiej, Konopnickiej, Jagiełły oraz parking przy hali Urania.

Wojewoda uznał, że wszyscy powinni płacić tyle samo i stwierdził, że uchwała Rady Miasta Olsztyna jest nieważna.

W związku z decyzją wojewody stwierdzającą nieważność części uchwały Rady Miasta z 27 listopada 2019 roku dotyczącej m.in. stawek w Strefie Płatnego Parkowania, prezydent Olsztyna zapowiada wystąpienie w tej sprawie do sądu.

– Mieszkańcy mają prawo do ulg, do określonych przywilejów – mówi prezydent Piotr Grzymowicz. – Będziemy walczyć o niższe stawki dla mieszkańców Olsztyna. W następnym tygodniu złożymy skargę do sądu administracyjnego na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody.

BRAK KOMENTARZY