Społecznicy nie zostali zaproszeni na otwarcie Łynostrady. Uważają, że to celowe działanie prezydenta Olsztyna

0
1228

Na jej realizację czekaliśmy latami. Projekt pieszo-rowerowej trasy nad Łyną, który w 2015 roku wygrał Olsztyński Budżet Obywatelski, w sobotę zostanie w końcu oddany do użytkowania. Z tego powodu Urząd Miasta zaplanował huczną uroczystość. Nie zaprosił jednak na nią autorów projektu, czyli stowarzyszeń “Forum Rozwoju Olsztyna” i “Wizja Lokalna”. Zdaniem pomysłodawców celowo.

Społecznicy, którzy latami starali się o wybudowanie trasy, a następnie własnymi siłami zorganizowali internetowe konsultacje społeczne na temat jej kształtu, w których udział wzięło niemal 1,3 tys. osób, a na które urzędnikom zabrakło czasu, nie kryją zażenowania takim obrotem sprawy.

– Obywatelski projekt Łynostrady miał być przykładem wzorcowej współpracy mieszkańców, organizacji pozarządowych i Urzędu Miasta. Jednak zarówno jako wnioskodawcy, jak i mieszkańcy, od początku byliśmy kompletnie pomijani w pracach nad trasą. Nasz wpływ na jej kształt skończył się, gdy 2,5 tys. mieszkańców oddało na nią swój głos i ogłoszone zostały wyniki. Tylko do tego byliśmy potrzebni – mówi Paweł Klonowski, przewodniczący Stowarzyszenia “Wizja Lokalna”.

Zdaniem FRO i Wizji Lokalnej pokazuje to szerszy problem dotyczący podejścia prezydenta Grzymowicza do inicjatyw społecznych i szeroko pojętej aktywności mieszkańców.

– Piotr Grzymowicz taki już jest. Boi się kontaktu z mieszkańcami i bardzo mocno stara się, aby wszelkie pozytywne zmiany w Olsztynie były kojarzone tylko z nim. Teraz będzie próbował stworzyć wrażenie, że Łynostrada to pomysł ratusza. Mamy nadzieję, że olsztynianie nie nabiorą się na tę tanią propagandę uprawianą od lat przez Piotra Grzymowicza – podkreśla Bartłomiej Biedziuk, Prezes Forum Rozwoju Olsztyna.

Członkowie FRO i Wizji Lokalnej nie planują własnego otwarcia północnego fragmentu trasy, lecz zachęcają do cieszenia się Łynostradą i jak najczęstszego korzystania z nowego szlaku.

BRAK KOMENTARZY