Sokół Ostróda odniósł bardzo pewne zwycięstwo

0
1617

Sokoł Ostróda w meczu 20 kolejki trzeciej ligi podejmował zespół, ŁKS Łomża. Ostródzianie bez większych problemów uporali się ze swoim przeciwnikiem.

Tydzień temu Sokoł uzyskał bardzo korzystny rezultat w wyjazdowym starciu z rezerwami Legii Warszawa, ale jednak niedosyt pozostał, ponieważ ostródzianie mogli spokojnie tamto spotkanie wygrać, zabrakło jednak trochę szczęścia. Jednak spotkanie z Łomżą pokazało, że Sokół w tej rundzie stać na naprawdę bardzo dużo.

Od początku to gospodarze narzucili swój styl i starali się stawarzać dobre sytuacje. Goście także mieli swoje szanse, ale starali sie oni pokonać Kamila Kotkowskiego głównie strzałami z dystansu. W 25 minucie ostródzianie wyszli na prowadzenie. Bardzo dobre dośrodkowanie z rzutu różnego, Krystiana Słowickiego, na gola zamienił Robert Hirsz. Ta bramka sprawiła, że gospodarze mogli grać dużo spokojniej.

Już w 31 minucie Sokół podwyższył prowadzenie. Indywidualną akcję przeprowadził Michał Jankowski, oddał strzał, który obronił bramkarz gości, ale przy dobitce Łukasza Suchockiego nie miał już nic do powiedzenia. Goście nie zdołali się otrząsnąć po stracie drugiej bramki, a już stracili trzecią. Ostródzianie przeprowadzili świetną zespołową akcję, którą strzałem zza pola karnego wykończył Robert Hirsz. Ta bramka praktycznie zamknęła ten mecz.

W drugiej połowie Sokół grał już dużo bardziej zachowawczo i skupił się bardziej na obronie dobrego rezulatatu. Goście jednak mieli bardzo mało atutów w ofensywie i nie potrafili zagrozić bramce strzeżonej przez Kotkowskiego. W 59 minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Bardzo ładnie w polu karnym znalazł się wprowadzony w drugiej połowie, Sebastian Pączko, który strzałem po krótkim rogu zdobył bramkę.

Po tej bramce przez kilka minut praktycznie nic nie działo się na boisku, a gra toczyła się głównie w środku pola. W końcówce spotkanie ostródzianie mieli jeszcze kilka szans na podwyższenie rezultatu. Z dobrej strony zaprezentował się, wprowadzony w drugiej połowie, Kamil Dmowski, ale był nieskuteczny. Najpierw jego strzał obronił bramkarz gości, a następnie ostródzki zawodnik trafił w słupek.

Mecz zakończył się wynikiem 4:0 i trzeba powiedzieć, że był to sprawiedliwy rezultat. Sokół rozegrał kolejny bardzo dobry mecz. Ostródzianie grali pewnie i spokojnie w defensywie i do tego dołożyli kilka naprawdę fajnych akcji ofensywnych. Podopieczni Karola Szwedy znajdują się kapitalnej dyspozycji i pnął się w górę ligowej tabeli. Był to już ósmy mecz z rzędu bez porażki i szóste kolejne zwycięstwo na własnym obiekcie.

BRAK KOMENTARZY