Sokół Ostróda awansował do kolejnej rundy Pucharu Polski

0
2388
Kamil Zalewski w walce z obrońcami Polonii Warszawa

Sokół Ostróda w rundzie wstępnej Pucharu Polski podejmował Polonię Warszawa. Ostródzianie okazali się lepsi od swojego bardziej utytułowanego rywala.

W Sokole w przerwie wakacyjnej doszło znowu do przebudowy zespołu, ale nie była ona aż tak duża, jak ta z przed roku. Jednak wiadomo, że zespół potrzebuje kilku spotkań aby się zgrać. Niestety nie było na to czasu, ponieważ ostródzianie zdążyli rozegrać tylko dwa mecze sparingowe i musieli już przystąpić do spotkania z Polonią w Pucharze Polski.

Od początku mecz był bardzo wyrównany i widać było, że zarówno jeden jak i drugi zespół jest dopiero w początkowym etapie przygotowań do sezonu. Na boisku było bardzo dużo chaosu, zwłaszcza w formacjach obronnych. To Sokół jako pierwszy zaatakował. Większość akcji ostródzkiej drużyny napędzał Michał Jankowski, który był tego dnia naprawdę dobrze dysponowany.

W 26 minucie Sokół wyszedł na prowadzenie. Piłkę na skrzydle otrzymał Arkadiusz Ciach, precyzyjnie dośrodkował ją w pole karne, a tam Adrian Korzeniewski wykończył dzieło i wyprowadził ostródzian na prowadzenie. Po tej bramce jeszcze groźniej zaatakowali warszawianie. Po jednej z akcji Bartosza Wiśniewskiego, piłka trafiła w słupek, także Sokół miał naprawdę sporo szczęścia. Ostatecznie na przerwę ostródzianie schodzili z jednobramkowym prowadzeniem, chociaż z przebiegu gry należy powiedzieć, że Polonia zasłużyła na znacznie więcej.

W drugiej połowie Sokół zagrał już znacznie lepiej. Ostródzianie uspokoili swoją grę i kontrolowali wydarzenia na boisku. W 53 minucie było już 2:0 dla Sokoła. Po zamieszaniu w polu karnym, do piłki dopadł Arkadiusz Ciach, uderzył ją po długim słupku i piłka wpadła do bramki. Po tej bramce ostródzianie cofnęli się do defensywy i starali się wyprowadzać groźne kontry.

Trzeba przyznać, że Polonia zaczęła dłużej utrzymywać się przy piłce, grała kombinacyjnie, ale w drugiej połowie ostródzka defensywa była na tyle szczelna, że warszawianom trudno było stworzyć sobie sytuację do zdobycia gola. Najgroźniejszą okazję miała po uderzeniu Michała Oświęcimki, ale piłkę po jego strzale na rzut rożny sparował ostródzki bramkarz, Kamil Kotkowski. Sokół w drugiej połowie zbyt dużo sytuacji nie stworzył, ale trzeba powiedzieć wprost, że wynik sprawił, że wystarczyło skupić się na defensywie, żeby spokojnie ten mecz wygrać.

Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla Sokoła i to ostródzianie awansowali do kolejnej rundy. W niektórych fragmentach meczu widać było jeszcze braki w zgraniu w ostródzkiej drużynie, ale to jest normalnie, ponieważ zawodnicy mieli bardzo mało czasu, żeby odpowiednio się do tego spotkania przygotować. Bardzo fajnie w tym spotkaniu zaprezentował się Arkadiusz Ciach, który zdobył bramkę i zaliczył asystę. Widać, że będzie on sporym wzmocnieniem, jeżeli chodzi o ostródzką linię ofensywną. Tak poza tym należy powiedzieć, że wydaje się iż w tym sezonie Sokół dysponował będzie mocniejszą kadrą niż w zeszłych rozgrywkach, także możemy oczekiwać od zespołu prowadzonego przez Karola Szwedę naprawdę dobrych wyników.

W następnej rundzie Pucharu Polski Sokół Ostróda podejmie drugoligową Stal Stalowa Wola.

Fotorelacja:

BRAK KOMENTARZY