Piąta ligowa porażka z rzędu Indykpolu AZS Olsztyn

0
671

Indykpol AZS Olsztyn zmierzył się na wyjeździe z Cerradem Czarni Radom. Olsztynianie po tym spotkaniu mogą być umiarkowanie zadowoleni.

Faworytem tego meczu byli radomianie, którzy są jedną z rewelacji trwających rozgrywek. Sytuacja w meczu zmieniała się jak w kalejdoskopie. Samo spotkanie kapitalnie rozpoczęli olsztynianie, którzy w pierwszym secie, nie dali szans swoim rywalom. Siatkarze z Olsztyna nie potrafili jednak utrzymać tej formy i dwa następne sety padły łupem gospodarzy.

Gdy wydawało się, że Czarni pójdą za ciosem i sięgną po wygraną za trzy punkty, to wtedy AZS znowu wrócił do swojej bardzo dobrej gry. Elementem, który przesądził o wygraniu czwartej partii, była zagrywka. Olsztynianie serwowali naprawdę bardzo mocno i co najważniejsze celnie i dzięki temu mogliśmy fascynować się piątym setem.

W tej partii jednak emocji nie było. Gospodarze od początku zyskali kilka punktów przewagi, kontrolowali seta i wygrali cały mecz 3:2. Czy można wskazać jakieś pozytywy z tego meczu dla olsztyńskiej drużyny? Na pewno największym pozytywem, jest zdobycie jednego punktu, na niezwykle trudnym terenie. W pewnych elementach gry widać było progres. Mowa tu głównie o zagrywce. Największym mankamentem jest skuteczność w ataku, która w dalszym ciągu, jest bardzo niska.

Dużo czasu na odpoczynek olsztyńscy siatkarze mieć nie będą, ponieważ już w czwartek zmierzą w rewanżowym meczu Pucharu CEV z Kuzbassem Kemerowo.

BRAK KOMENTARZY