Mrągowscy policjanci zatrzymali 27-latka, który wsiadł za kierownicę mając ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. Niestety mężczyzna zlekceważył polecenia policjantów i jeszcze tej samej nocy ponownie kierował autem. Nie uszło to uwadze funkcjonariuszy, którzy ponownie go zatrzymali i dopilnowali, by kolejne godziny spędził za kratami.
W nocy z piątku na sobotę mrągowscy policjanci patrolujący ulice miasta, około godz. 3:00 nad ranem zwrócili uwagę na osobowe renault, które jechało ulicą Królewiecką. Tor jego jazdy nie był prosty, więc postanowili zatrzymać je do kontroli drogowej. W trakcie rozmowy z kierowcą okazało się, że ich podejrzenia były słuszne, a badanie alkomatem już tylko to potwierdziło. Mężczyzna miał ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo mężczyzna nie miał prawa jazdy, ponieważ jak ustalili policjanci stracił je w 2014 roku za to, że popełnił te samo przestępstwo.
Mężczyzna tej nocy nie mógł już kontynuować jazdy, dlatego jego auto wraz z kluczykami zgodnie z przepisami przekazano wskazanej osobie. Niestety, jak się okazało mężczyzna za nic miał polecenia funkcjonariuszy i szybko ponownie wsiadł za kierownicę. Nie umknęło to uwadze policjantów. Po godz. 4:00 kolejny patrol policji jadący ul. Wolności zwrócił na niego uwagę.
Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe informując go o tym, że ma zatrzymać się do kontroli drogowej. Niestety mężczyzna to zlekceważył i podjął próbę ucieczki przed policjantami. Nieskutecznie. Chwilę później był już w rękach funkcjonariuszy, którzy ponownie sprawdzili jego stan trzeźwości. Badanie wykazało, że nadal znajduje się on w stanie nietrzeźwości.
Tym razem jego auto trafiło na policyjny parking, a on będzie tłumaczył się za popełnienie przestępstw: próbę ucieczki przed policjantami i kierowanie w stanie nietrzeźwości.
