Kredyty podrożeją, ale nieprędko i nieznacznie. Analitycy spodziewają się pierwszej podwyżki stóp procentowych najwcześniej za kilka miesięcy

0
2276
Marcin Kiepas, niezależny analityk finansowy

Trzeci lub czwarty kwartał 2018 roku, a nawet dopiero 2019 rok, to spodziewany przez analityków termin pierwszej prawdopodobnej podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. To przyniesie wprawdzie zwyżki rat kredytów złotowych o zmiennym oprocentowaniu, czyli głównie hipotecznych, oraz wzrost oprocentowania lokat, ale nie będą to znaczące zmiany, bo spodziewana podwyżka ma wynieść 25 punktów bazowych – ocenia analityk Marcin Kiepas.

 Oczekuję podwyżek stóp procentowych dopiero pod koniec 2018 roku, w IV kwartale. Będzie to jedna podwyżka o 25 punktów bazowych – prognozuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Kiepas, niezależny analityk finansowy.

Jak podkreśla, gdyby miał rozważać zmiany w swojej prognozie, to raczej obstawiałby przesuniecie podwyżki na kolejny rok niż jej przyspieszenie, oraz związane z tym lekkie osłabienie złotego (podwyżka stóp, a nawet jej zapowiedź, zwykle umacnia walutę).

– W 2018 roku może dojść do paradoksalnej sytuacji, że w połowie roku amerykańskie stopy procentowe będą wyższe niż stopy w Polsce. Jest to związane z faktem, że amerykański Fed już od dłuższego czasu podnosi stopy, natomiast RPP pomimo rosnącej inflacji jest raczej wstrzemięźliwa i z tą decyzją będzie zwlekać do ostatniego momentu – uważa Marcin Kiepas

Średnie ceny dóbr i usług konsumpcyjnych zaczęły rosnąć w grudniu 2016 roku. W ciągu 2017 roku były wyższe od analogicznych z poprzedniego roku o od 1,5 proc. (w czerwcu) do 2,5 proc. (w listopadzie). Są to jednak przedziały uważane przez ekonomistów za zdrowe dla gospodarki. Dlatego nie spodziewają się oni szybkich podwyżek stóp procentowych. Ostatnia miała miejsce w maju 2012 roku, po niej nastąpiło jeszcze dziesięć obniżek. Od marca 2015 roku stopy pozostają na niezmienionym, rekordowo niskim poziomie  – referencyjna wynosi 1,5 proc.

Według Marcina Kiepasa najbliższa podwyżka będzie jednak niewielka i nie zmieni wiele w finansowej rzeczywistości Polaków.

– Wzrost stóp procentowych o 25 punktów bazowych [0,25 proc., czyli do 1,75 proc. – red.] podniesie nam odrobinę raty kredytu, zwiększy atrakcyjność inwestowania, natomiast będzie to na tyle niewielka podwyżka, że konsument w szczególny sposób nie powinien tego odczuć –  uspokaja Kiepas.

Dodaje także, że jego zdaniem presja na wzrost cen będzie kontynuowana, przy czym nie będzie już – tak jak w 2017 roku – wynikała ze wzrostu cen energii oraz żywności, lecz m.in. z wyższych cen dóbr i usług.

– Oczekuję, że średnioroczna inflacja w 2018 roku ukształtuje się na poziomie 2,3–2,4 proc., więc wciąż będzie poniżej celu inflacyjnego RPP. Poziom 2,5 proc. może zostać przekroczony dopiero w 2019 roku, przy czym inflacja nie będzie się kształtowała liniowo – przewiduje Kiepas. – Początek roku, co już pokazują dane, przyniesie nam spadek inflacji może nawet do poziomu 1,7 proc., a dopiero od kwietnia czy maja inflacja ponownie powinna wzrastać.

Źródło: Newseria

BRAK KOMENTARZY