Indykpol AZS Olsztyn pokonał Mistrza Polski, Skrę Bełchatów i dzięki temu dalej pozostał w walce o pierwszą szóstkę po fazie zasadniczej.
Bełchatowianie do tego meczu podeszli poważnie osłabieni, ale oczywiście to w niczym nie umniejsza zwycięstwa olsztyńskiej drużyny. AZS rozpoczął spotkanie słabo, ale od połowy drugiego seta grał wręcz koncertowo. Olsztyńskim siatkarzom wychodziło wszystko. Dobrze serwowali, świetnie przyjmowali, a do tego skuteczność ataku również była bardzo wysoka.
Decydującym momentem meczu był drugi set. Wygrali go olsztynianie 36:34 i właśnie w tym momencie uwierzyli, że Skra jest spokojnie do pokonania. W następnych dwóch setach przewaga olsztyńskiej drużyny nie podlegała już dyskusji i to AZS mógł się cieszyć ze zdobycia trzech punktów.
Było to na pewno jedno z najlepszych spotkań w wykonaniu AZS-u w tym sezonie. Widać, że praca z nowym trenerem, Michałem Mieszko Gogolem przynosi efekty. Po tej wygranej Indykpol traci już tylko trzy punkty do Skry, która zajmuje szóste miejsce, czyli ostatnie dające awans do fazy play-off.
Teraz przed olsztyńskim zespołem niezwykle trudne spotkanie, ponieważ zmierzy się on na wyjeździe z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Drużyna ta w tym sezonie ligowym jeszcze nie przegrała, więc będzie AZS będzie musiał wznieść się na wyżyny, żeby przywieść z Kędzierzyna- Koźla jakieś punkty. Po spotkaniu z ZAKSĄ, Indykpol AZS Olsztyn rozegra mecze z Treflem Gdańsk i Chemikiem Bydgoszcz. Te mecze mogą zdecydować, czy olsztynianie do końca będą się liczyć w walce o fazę play-off.
Pewne jest to, że forma AZS-u na decydującą część sezonu uległa sporej poprawie, a to napawa naprawdę dużym optymizmem przed tymi następnymi, ważnymi spotkaniami.
