Hokejowy wynik w Biskupcu. Sokół Ostróda w półfinale wojewódzkiego Pucharu Polski

0
2187
Kamil Dmowski zaliczył asystę przy wyrównującej bramce dla Sokoła

W ramach 1/4 wojewódzkiego Pucharu Polski, Sokół Ostróda podejmował w Biskupcu tamtejszą Tęczę.

Faworytem tego meczu byli piłkarze z Ostródy, którzy na co dzień grają ligę wyżej od swoich rywali. Już w 14 minucie Sokół wyszedł na prowadzenie. Na strzał z dystansu zdecydował się Sebastian Pączko i piłka znalazła drogę do bramki. Już parę minut później Sokół podwyższył prowadzenie.

Jeden z ostródzkich zawodników był faulowany w polu karnym, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Robert Hirsz. Po tej bramce coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Mieli oni swoje sytuacje do zdobycia gola, a najlepszą miał Mateusz Różowicz, ale piłka po jego strzale wylądowała ponad poprzeczką.

Ostródzianie także mieli swoje okazje, ale często brakowało im dokładności pod bramką przeciwnika, nie mniej jednak mogli oni być zadowoleni ze swojej gry. Tuż przed przerwą Sokół strzelił trzeciego gola, a jego autorem był Kamil Dmowski. Wtedy można było śmiało powiedzieć, że mamy już po meczu.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków ostródzkich piłkarzy. Już 50 minucie czwartą bramkę dla Sokoła strzelił wypożyczony ze Stomilu Olsztyn, Rafał Śledź. Gospodarze jednak się nie podawali i strzelili honorową bramkę, a jej autorem był Piotr Andruszkiewicz. Piłkarze z Biskupca poszli za ciosem i już dwie minuty później mieliśmy wynik 2:4. Po tej bramce w szeregi ostródzkich piłkarzy wkradło się trochę nerwowości, a Tęcza uwierzyła, że może jeszcze coś ugrać w tym spotkaniu.

Nadzieje gospodarzy rozwiał jednak Łukasz Suchocki. Popularny “Suchy” pojawił się na boisku w drugiej połowie i w ciągu trzech minut strzelił dwie bramki, w tym jedną po pięknej, koronkowej akcji całej drużyny. Bramki te sprawiły, że Sokół uspokoił swoją grę, a z biskupieckich piłkarzy zeszło powietrze. Stać ich było jeszcze na jedną bramkę, którą zdobył bardzo aktywny w tym spotkaniu Bartłomiej Bogdaniuk. Mecz zakończył się istnie hokejowym wynikiem 3:6.

Było to spotkanie, które na pewno mogło się podobać kibicom. Obydwa zespoły zagrały na swoim normalnym poziomie. Ostródzianie byli w dzisiejszym dniu bardzo skuteczni i to zadecydowało o tak wysokim wyniku, ale piłkarze z Biskupca nie muszą się wstydzić, ponieważ strzelić trzy bramki, czołowej drużynie trzeciej ligi to naprawdę spora sztuka.

BRAK KOMENTARZY