— Mocno przyspieszyliśmy we wdrażaniu środków unijnych, wkraczamy w ostatni rok i zachęcamy do pisania wniosków, projektów i podpisywania umów — mówi marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin.
W ministerialnym rankingu kontraktacji funduszy unijnych region przesunął się z miejsca trzynastego na ósme – to duży awans. Był pan zaskoczony?
— Absolutnie nie. Brak tu przypadku, to jest efekt długofalowego planu, który konsekwentnie realizujemy. Sumuje się tu wiele czynników: dobrze ułożonego planu naborów projektów w konkursach, dobrej współpracy z naszymi partnerami samorządowymi i gospodarczymi i wsłuchiwania się w ich głosy. Dzięki temu ciągle wprowadzamy uproszczenia w ubieganiu się o środki. Doceniam też ciężką, mrówczą pracę wielu ludzi.
Gdybyśmy pokusili się o bilans wdrażania RPO WiM 2014-2020 na tę chwilę? Jaki mamy meldunek dla społeczności Warmii, Mazur i Powiśla na początku 2020 roku?
— Poziom kontraktacji zbliża się do 80 proc. budżetu programu. Dotychczas w ramach naszego Regionalnego Programu Operacyjnego podpisaliśmy 3,7 tys. umów z beneficjentami, o wartości dofinansowania wynoszącej blisko 6 mld zł. Wymogi związane z zasadą n+3 na 2019 rok wypełniliśmy w czerwcu. Mało tego, już teraz mamy zrealizowany plan na rok 2020. Praca samorządu województwa, samorządów lokalnych, organizacji pozarządowych, sfery gospodarczej wyraźnie pokazuje, że jesteśmy w dobrym miejscu. Stale utrzymujemy wysokie tempo, nie tylko w roku minionym.
Jaki to był rok?
— To był ważny, pracowity i dobrze przepracowany czas. Pełny systematycznych wysiłków, konsekwentnego realizowania planów i naszej strategii rozwoju województwa. Z roku na rok, wraz z oddawaniem do użytku kolejnych inwestycji, nasz region ciągle się rozwija.
Czemu zawdzięczamy ten progres?
— To nie tajemnica – dynamiczny rozwój Warmii i Mazur jest możliwy przede wszystkim dzięki aktywności gospodarczej i społecznej naszych mieszkańców. Nie jest też tajemnicą, że z ogromnym wsparciem takiej aktywności przychodzą fundusze unijne, i na każdym kroku warto to podkreślać. Wszystkie środki unijne, jakie mamy do dyspozycji w tej perspektywie programowania, czyli ponad 1,7 mld euro, są skierowane na wzrost społeczno-gospodarczy regionu. Skupiamy się na wspieraniu przedsiębiorczości, wprowadzaniu nowoczesnych technologii i podnoszeniu konkurencyjności firm. Ale też działań z zakresu szkolnictwa, ochrony przyrody, kultury i dziedzictwa, rewitalizacji, dostępu do usług publicznych, regionalnego rynku pracy czy włączenia społecznego.
Ważne są także inwestycje realizowane poza centrami.
— Oczywiście, Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020, z którego finansujemy takie inwestycje, to bardzo ważny element kształtowania procesów rozwoju lokalnego i regionalnego. Najwięcej środków w ramach PROW 2014-2020 przeznaczono na inwestycje związane z infrastrukturą drogową. Dofinansowanych zostało 216 przedsięwzięć na łączną wartość ponad 139 mln zł. 25 umów o wartości ponad 32 mln zł dotyczyło gospodarki wodno-ściekowej. Wsparcie kierowane też było na inwestycje w obiekty pełniące funkcje kulturalne, kształtowanie przestrzeni publicznej, ochronę zabytków i budownictwa tradycyjnego, obiekty turystyki i rekreacji, a także przedsięwzięcia w zakresie budowy lub przebudowy targowisk.
W ramach Leadera podpisaliśmy 607 umów o wartości 63 mln zł. Za pośrednictwem Lokalnych Grup Działania i Lokalnych Grup Rybackich beneficjenci zrealizowali operacje związane z rozwojem przedsiębiorczości, podejmowaniem nowej działalności gospodarczej i tworzeniem nowych miejsc pracy.
Które z działań uważa pan za najważniejsze z punktu widzenia rozwoju regionu?
— Ciągle jeszcze są to zadania niwelujące wykluczenie komunikacyjne. Poprawiliśmy i wciąż poprawiamy infrastrukturę transportową – drogową i kolejową. Modernizujemy kolejne linie kolejowe i kolejne drogi wojewódzkie. W przedostatni dzień grudnia podpisaliśmy umowę na remont linii kolejowych na trasie Olsztyn – Gutkowo – Dobre Miasto za ponad 275 mln zł. Oznacza to również budowę przystanków Olsztyn Śródmieście, Olsztyn Likusy i Olsztyn Redykajny. W Porcie Lotniczym Olsztyn-Mazury uruchamiane są nowe kierunki. Na początku listopada obsłużyliśmy 400-tysięcznego pasażera. Nasze lotnisko zostało liderem przyrostu liczby pasażerów w polskich lotniskach regionalnych, w grupie portów obsługujących poniżej 1 mln pasażerów rocznie.
Jako region byliśmy gospodarzem Konwentu Marszałków Województw RP, zdaliśmy egzamin?
— Przedstawicieli regionów z całej Polski gościliśmy w Olsztynie, w Ostródzie i w Rynie – i tak, odebrałem liczne gratulacje od marszałków innych województw. To były ważne merytoryczne spotkania, zakończone przyjęciem rekordowej liczby stanowisk. Zadbaliśmy też o to, by miejsca obrad były na tyle atrakcyjne, aby nasi goście zechcieli do nas wracać, również prywatnie i z rodzinami i zachęcać do tego mieszkańców innych regionów.
Jakie największe wyzwania stoją przed nami w roku 2020?
— Powoli zbliżamy się do finiszu wdrażania środków w ramach RPO WiM 2014-2020. Naszym głównym wyzwaniem jest wydatkowanie każdego euro w ramach programu, tak żeby wszystkie środki zostały wykorzystane w naszym regionie. Zakończyliśmy prace nad aktualizacją strategii rozwoju społeczno-gospodarczego regionu, za nami konsultacje społeczne i ostatnie uzgodnienia, będące ostatnim formalnym krokiem potrzebnym do przedłożenia strategii radnym sejmiku. Zakładamy, że dokument przedstawimy na lutowej sesji sejmiku. Przygotowujemy się do kolejnej edycji regionalnego programu operacyjnego dla Warmii i Mazur na lata 2021-2027. O przyszłym budżecie unijnym oraz o reformie polityki spójności rozmawialiśmy podczas ostatniej sesji plenarnej Komitetu Regionów w Brukseli. W interesie wszystkich europejskich regionów jest zachowanie ich na dotychczasowym poziomie. A patrząc czysto europejsko – rok 2020 to rok naszego przewodnictwa w Domu Polski Wschodniej w Brukseli. Przypomnę, że to właśnie w naszym regionie narodził się pomysł na utworzenie wspólnego przedstawicielstwa województw Polski Wschodniej w Brukseli. Dzięki temu od 2009 roku w Brukseli jesteśmy obecni każdego dnia. Połączyliśmy siły, by razem promować nasze regiony, monitorować procesy decyzyjne i reprezentować nasz punkt widzenia w instytucjach Unii Europejskiej.
red
