Inicjatorzy referendum w sprawie odwołania Prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza, złożyli zawiadomienie w sprawie rozpoczęcia procedury referendalnej w Urzędzie Miasta, a także do Komisarza Wyborczego. Trwa akcja zbierania podpisów.
– Rozpoczynamy wydarzenia inicjujące referendum, żeby do tego doszło musimy złożyć powiadomienie i czynimy to w Biurze Podawczym Urzędu Miasta, gdyż taka jest procedura. Nasza grupa inicjatywna składa się z sześciu osób, wszyscy są mieszkańcami Olsztyna. Nie jesteśmy członkami partii politycznych. Jesteśmy po prostu reprezentacją mieszkańców Olsztyna. To mieszkańcy ewentualnie będą mieli szansę opowiedzieć się za tym, czy chcą, żeby odwołać Prezydenta Olsztyna, czy nie – powiedział Piotr Jastrzębski, pełnomocnik inicjatywy referendalnej.
Inicjatorzy mówili, że jednym z głównych zarzutów jest odcięcie się Prezydenta Piotra Grzymowicza od mieszkańców. Czarę goryczy przelała sytuacja ze żłobkami w Olsztynie, kiedy to mamy z dziećmi przyszły porozmawiać z Prezydentem, a ten nawet do nich nie wyszedł. Powodów referendum jest jednak więcej m.in. postawione Prezydentowi zarzuty prokuratorskie czy nierozwiązana sprawa z hiszpańską firmą, dotycząca zerwania umowy na budowę linii tramwajowych.
Inicjatorzy referendum na początku odcinali się od tego, że to Czesław Jerzy Małkowski stoi za próbą jego przeprowadzenia i zapewniali, że nie mają jeszcze żadnego ewentualnego kandydata na stanowisko prezydenta. Ostatecznie jednak jeden z członków grupy referendalnej, Krzysztof Teliczan przyznał, że on w ewentualnych wyborach poparłby Czesława Jerzego Małkowskiego.
Cała sytuacja związana z referendum rozwinęła się w momencie prawomocnego wyroku uniewinniającego byłego prezydenta Olsztyna, Czesława Jerzego Małkowskiego w sprawie o gwałt. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po raz kolejny wystartował on w wyborach. Aby jednak doszło do wyborów, to najpierw trzeba doprowadzić do referendum. Grupa referendalna ma sześćdziesiąt dni na zebranie trzynastu tysięcy podpisów. Udało nam się dowiedzieć (stan na poniedziałek 13.01), że zebrano już ponad trzy tysiące podpisów.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, ma nadzieję, że mieszkańcy Olsztyna zdadzą ten „test”. – Każde referendum jest testem, który nie dotyczy tylko włodarza gminy, ale także jej mieszkańców. To swoisty sprawdzian wiarygodności oraz dojrzałości w postrzeganiu wspólnoty samorządowej i jej rzeczywistych problemów. Nie mam wątpliwości, że w przypadku Olsztyna ten test zdamy z wynikiem co najmniej dobrym i nie pozwolimy na wstrzymanie dalszego, dynamicznego rozwoju naszego miasta – tak pisał w swoim stanowisku w sprawie przeprowadzenia referendum w Olsztynie, Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
Dodawał również, że miasto podczas jego kandydatury zmieniło się na lepsze.- (…)w tym czasie Olsztyn się diametralnie zmienił i jest dziś ośrodkiem, który wzbudza powszechne zainteresowanie jako “miasto kompletne”, nowoczesne, rozwojowe, o wysokim standardzie życia. Nie wierzę własnym oczom i uszom, gdy główny inspirator referendum i wieloletni radny miejski mówi, że dzisiejszy “Olsztyn to wiocha”! To jaką “wiochą” był dwanaście lat temu, gdy On był prezydentem? I co zrobił Pan Radny, żeby ten stan – w Jego ocenie fatalny – zmienić? Ile wniósł inicjatyw lub chociażby interpelacji? Żadnych lub prawie żadnych!.
Sytuacja rozwija się bardzo dynamicznie. Po szybkości zbierania podpisów, widać, że zebranie wystarczającej liczby, nie będzie żadnym problemem. Wszystko wskazuje więc na to, że dojdzie do referendum. Mogłoby się ono odbyć w maju tego roku.
