Senat zdecyduje. Czy i kiedy referendum konstytucyjne – senacka komisja na nie

0
717

Senat decyduje czy i kiedy odbędzie się referendum konsultacyjne ws. zmian w konstytucji. Decyzja może wpłynąć na organizację wyborów samorządowych i rodzić komplikacje – wskazuje szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak.

Debata nad prezydenckim wnioskiem ws. referendum jeszcze we wtorek, następnie Senat przeprowadzi głosowanie. Senacka komisja ustawodawcza nie zarekomendowała wyrażenia zgody. Nie jestem usatysfakcjonowany tym stanowiskiem – skomentował decyzję komisji wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak powtórzyła natomiast wątpliwości wyrażane wcześniej przez PKW.

Jak zaznaczyła, zaproponowane referendum – w razie akceptacji wniosku przez Senat – odbyłoby się, w zależności od zarządzonego przez premiera terminu wyborów samorządowych, w okresie bezpośrednio po tych wyborach lub w okresie wyborów. Dodała, że w grę wchodzą trzy warianty terminu wyborów: 21 października, 28 października lub 4 listopada, zaś ponowne głosowanie (druga tura wyborów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast) odbędzie się odpowiednio 4, 11 lub 18 listopada.

Państwowa Komisja Wyborcza pragnie w tym kontekście “poinformować o komplikacjach merytorycznych i organizacyjnych z tym związanych”, które dotyczą m.in. rozbieżności pomiędzy przepisami znowelizowanego w ub. roku kodeksu wyborczego a ustawą o referendum ogólnokrajowym – podkreśliła Pietrzak.

Wymieniła w tym kontekście m.in. odmienne uregulowania obu aktów prawnych dot. nieważności głosu oraz definicji znaku “X”. “Według PKW będzie to wprowadzało w błąd zarówno wyborców biorących udział wyborach samorządowych, jak też osoby uprawnione do udziału w referendum. Podkreślić należy, że będzie w tym czasie przeprowadzana kampania informacyjna, która będzie tłumaczyła wyborcom, w jaki sposób głosować w wyborach samorządowych; pokryje się to z kampanią wyborczą referendalną, w której tak naprawdę trzeba będzie informować wyborców o innym sposobie głosowania” – wskazała szefowa KBW.

Zauważyła również, że – niezależnie od terminu wyborów samorządowych – obwodowe komisje wyborcze powołane do ich przeprowadzenia nie zostaną jeszcze rozwiązane, a zgodnie z Kodeksem wyborczym można być członkiem tylko jednej komisji wyborczej. Oznaczałoby to – zdaniem Pietrzak – że oprócz ok. 500 tys. członków komisji powołanych na wybory samorządowe należałoby “znaleźć kolejne osoby, które mogłyby zostać członkami komisji ds. przeprowadzenia referendum”.

W razie zbiegnięcia się terminu referendum i drugiej tury wyborów samorządowych źródłem problemów może być też – w ocenie szefowej KBW – konieczność wyznaczenia osobnych lokali wyborczych czy różne godziny głosowań (w przypadku wyborów 7-21, a w przypadku referendum 6-20). W przypadku przeprowadzania referendum konieczne będzie ponadto powołanie komisji wyborczych za granicą, na statkach oraz w domach studenckich, które nie są powoływane w przypadku wyborów samorządowych – zauważyła.

“Wybory samorządowe są wyjątkowymi wyborami właśnie ze względów organizacyjnych, bowiem należy pamiętać, że są to wybory do rady gminy, rady powiatu, do sejmiku, wybory na wójta, burmistrza, prezydenta – tak naprawdę są to cztery wybory przeprowadzane łącznie. Wymaga to naprawdę ogromnego wysiłku organizacyjnego, a pamiętać należy również, że najbliższe wybory będą dodatkowo pierwszymi wyborami przeprowadzonymi w nowym reżimie prawnym, ustanowionym zmianami Kodeksu wyborczego w styczniu br.” – mówiła Pietrzak.

Zapewniła jednocześnie, że w razie zarządzenia referendum PKW i KBW wykonają “wszystkie swoje zadania ustawowe”.

Mucha odnosząc się do wystąpienia szefowej KBW przekonywał, że te elementy, które w ustawie o referendum są uregulowane wprost nie wymagają żadnego skorelowania z Kodeksem wyborczym. Jak dodał, postanowienia Kodeksu wyborczego mają “wypełniać luki” tam, gdzie tego wymaga ustawa referendalna.

“Nie zgodzę się, że mamy do czynienia z jakąś sprzecznością, mamy po prostu do czynienia z odrębnym trybem” – oświadczył minister. Przyznał zarazem, że “znaczącym wyzwaniem” byłby scenariusz, w którym pierwsza tura wyborów samorządowych odbywałaby się 28 listopada, a II tura, w konsekwencji, 11 listopada. Jak jednak zaznaczył, wyznaczenie terminu wyborów samorządowych jest kompetencją premiera, z której jeszcze nie skorzystał.

Dodał, że premier jest świadom dyskusji, która odbywa nt. terminu referendum postulowanego przez prezydenta i terminu wyborów samorządowych. “Premier Mateusz Morawiecki będzie rozstrzygał na gruncie (…) Kodeksu wyborczego, ale wiem, znane mi są też wypowiedzi liderów PiS, którzy wskazywali, że nie przewidują tego, żeby premier polskiego rządu miał określać termin wyborów samorządowych na 28 października, a w konsekwencji ponowne głosowanie przypadałoby 11 listopada” – wskazał Mucha.

W referendum prezydent chciałby zadać Polakom 10 pytań, z których kluczowe brzmi: czy jest pani/pan za uchwaleniem nowej konstytucji? Czy jest pan/pani za uregulowaniem podziału jednostek samorządu terytorialnego na gminy, powiaty i województwa – tak brzmieć ma z kolei ostatnie z pytań. Obecny zapis konstytucji mówi, że podstawową jednostką samorządu terytorialnego jest gmina, natomiast inne jednostki samorządu regionalnego albo lokalnego i regionalnego określa ustawa.

Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP

BRAK KOMENTARZY