Referendum w Ostródzie coraz bliżej

0
1013
Urząd Miejski w Ostródzie

Referendum w sprawie odwołania burmistrza Ostródy Zbigniewa Michalaka, jest już praktycznie przesądzone. Jego inicjatorzy zebrali blisko 3500 tysiąca podpisów. Listy trafiły już do Komisarza Wyborczego.

Do 21 stycznia inicjatorzy referendum w Ostródzie mieli czas, aby złożyć wniosek w sprawie odwołania burmistrza. Wymagana liczba podpisów wynosiła 2800, a zebrano ich prawie o 700 więcej. – W ciągu trzydziestu dni komisarz wyborczy musi sprawdzić ważność złożonych dokumentów i jeżeli wszystko będzie w porządku,  wyda postanowienie o terminie przeprowadzenia referendum – wyjaśnia Mariusz Kłokocki, pełnomocnik inicjatorów referendum. Grupie referendalnej udało się dotrzeć do około 1/3 mieszkańców miasta. Wiele osób zgadza się z zarzutami, stawianymi burmistrzowi. Główne z nich to: brak pomysłu na rozwój miasta, zła polityka personalna, a także brak chęci porozumienia się m.in. z radnymi miejskimi.

Jesteśmy pewni, że ta liczba podpisów i tak w pełni nie odzwierciedla skali oporu wobec działań burmistrza. Nie udało nam się dotrzeć do wszystkich mieszkańców z przyczyn technicznych. Ci, których udało nam się zastać w domach, zgadzali się z naszymi zarzutami i zgłaszali własne. Pewna Pani opowiedziała nam historię, jak to rozmawiała z burmistrzem w sprawie mieszkania komunalnego, a ten bardzo opryskliwie jej odpowiedział, że jak nie ma gdzie mieszkać, to niech sobie altankę w mieście postawi. Znając burmistrza jako człowieka, to jestem skłonny uwierzyć, że to naprawdę miało miejsce – mówi Mariusz Kłokocki.

Grupa referendalna, po ogłoszeniu oficjalnego terminu referendum, zamierza prowadzić  kampanię informacyjną, w której będzie namawiać mieszkańców Ostródy do odwołania burmistrza Zbigniewa Michalaka.

Chociaż do ewentualnych wyborów nowego burmistrza jeszcze daleko,  pojawiają się już pytania, kto mógłby go zastąpić na tym stanowisku. Nie można wykluczyć, że obecny włodarz miasta  ponownie stanie do walki. Jego naturalnym przeciwnikiem mógłby być Czesław Najmowicz, który dosyć niespodziewanie został pokonany podczas poprzednich wyborów. Na razie jednak są to tylko spekulacje.

Grupa referendalna nie zamierza wystawiać swojego kandydata.– Od początku mówiliśmy, że nasza rola skończy się w dniu przeprowadzenia referendum. Nie wiemy jeszcze, czy w ewentualnych wyborach kogoś poprzemy, ponieważ obecnie nie wiadomo nawet, kto miałby wystartować – kończy Mariusz Kłokocki.

BRAK KOMENTARZY