Projekt nowelizacji o ochronie granicy

0
489

Posłowie Lewicy zadeklarowali podczas debaty sejmowej, że zagłosują za odrzuceniem rządowego projektu nowelizacji o ochronie granicy, nazywając go “protezą” stanu wyjątkowego, przedstawiciele klubu PSL-Koalicja Polska i koła Polska 2050 apelowali o wprowadzenie zaproponowanych przez nich poprawek.

W nocy z wtorku na środę Sejm zajmował się pilnym rządowym projektem nowelizacji o ochronie granicy i niektórych innych ustaw. W imieniu klubu Lewicy głos zabrał Wiesław Szczepański. Przekazał funkcjonariuszom, którzy podczas służby na granicy ucierpieli życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Szczepański oświadczył, że jego klub potępia wywołany przez Aleksandra Łukaszenkę kryzys. Podkreślił jednocześnie, że jego zdaniem rząd nie poradził sobie z kryzysem na granicy Polski i UE, a mógłby to zrobić dzięki pomocy społeczności międzynarodowej.

Krytykował też prezydenta Andrzeja Dudę za to, że nie ma go podczas debaty sejmowej, a także za to, że nie zostało zwołane posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Poseł Lewicy wskazywał, że granica musi być dobrze strzeżona, ale przy zachowaniu zasad humanitarnych. — Zgodnie z przedłożonym projektem staje się pan bogiem i carem na granicy. To pan będzie decydował, w którym miejscu nie będzie można wchodzić (…) będzie pan mógł przesuwać jak pionki: dziś miejscowość A, jutro miejscowość B czy C. Nie będzie panu potrzebny ani prezydent ani stan wyjątkowy — mówił. Zarzucał projektowi, że jego zapisy są niezgodne z konstytucją.

Krytykował brak wolnego dostępu do granicy dla polskich dziennikarzy. Mówił, że przez to świat ogląda konflikt na granicy “oczami Łukaszenki”. Ocenił, że problem rozwiąże wysłanie wybranych stacji na wybrane miejsca na granicę, by pokazały to, co rząd chce, by zostało pokazane.

Szczepański oświadczył, że jego klub opowie się za odrzuceniem ustawy, która — jak ocenił — jest “protezą” stanu wyjątkowego.

Marek Biernacki (PSL — Koalicja Polska) krytykował nocne debaty nad projektem i późne przekazanie go posłom. Według niego rząd nie ma koncepcji jak walczyć z kryzysem ani nie ma strategii, co robić dalej. Stwierdził, że wbrew komunikatom rządu, granica nie jest szczelna, o czym świadczą filmy osób, którym udało się przedostać do Niemiec.

Biernacki podkreślał, że kryzys należy rozwiązać poprzez działania polityczne i dyplomatyczne, przy pomocy Frontexu. Opowiedział się za udostępnieniem granicy polskim dziennikarzom, zapowiedział, że PSL złoży dotyczące tej sprawy poprawki.

Robert Winnicki (Konfederacja) ocenił, że Lewica i KO zachowują się “jak piąta kolumna w państwie polskim”, a posłowie tych formacji składając życzenia, powrotu do zdrowia funkcjonariuszom pilnującym granicy zachowują się cynicznie. Winnicki zarzucał im też hipokryzję w związku z formułowanymi przez nich zarzutami ograniczania praw obywatelskich Polaków, skoro nie mieli takich zarzutów w przypadku, gdy były one ograniczane w związku z walką z COVID-19. Apelował, by politycy KO i Lewicy “nie zgrywali dziewic orleańskich z odzysku”.

 Projekt zakłada umożliwienie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze strefy nadgranicznej. Obszar oraz czas obowiązywania zakazu zostanie określony w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji. Rozwiązanie nie będzie dotyczyć mieszkańców obszaru objętego zakazem, osób wykonujących tam pracę zarobkową oraz uczniów czy osób korzystających z przejść granicznych. Zgodę na przebywanie innych osób, w szczególności dziennikarzy, będzie mógł wyrazić właściwy miejscowo komendant placówki Straży Granicznej. Nowe przepisy rozszerzają też katalog środków przymusu bezpośredniego o plecakowe miotacze substancji obezwładniających, których mogliby używać funkcjonariuszy SG. Pozostałe zmiany zakładają m.in. zniesienie limitu wiekowego dla kandydatów do służby w Straży Granicznej oraz możliwość uzyskania rekompensaty przez podmioty wykonujące określoną działalność na obszarze objętym zakazem przebywania.
ŹRÓDŁO: PAP

BRAK KOMENTARZY