Prokuratura Regionalna w Białymstoku w poniedziałek (18.11) przedstawiła Prezydentowi Olsztyna Piotrowi Grzymowiczowi (personalia podajemy za zgodą i na prośbę Prezydenta Olsztyna) zarzut „niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego w związku z postępowaniem prowadzonym wobec Helpera”. Stowarzyszenie Helper, za pośrednictwem miasta otrzymywało dotacje z państwowych funduszy na prowadzenie środowiskowych domów samopomocy dla osób chorych, niepełnosprawnych i wykluczonych społecznie. Prokuratura zastosowała wobec Prezydenta Olsztyna, jako środek zapobiegawczy, poręczenie majątkowe w kwocie 80 tys. złotych.
Postępowanie w sprawie nieprawidłowości związanych z Helperem trwa już kilka lat i jest prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Białymstoku. Stowarzyszenie swoją działalność rozpoczęło w 2011 roku i prowadziło do 2017 roku otrzymując na statutową działalność w obszarze pomocy społecznej milionowe środki z budżetu państwa w postaci dotacji. Pośrednikami w przekazywaniu dotacji były samorządy, które wybierały stowarzyszenie do realizacji zadań z zakresu pomocy społecznej. Ujmując najkrócej nieprawidłowości dotyczące Helpera są związane z nieprawidłowym i niezasadnym wydawaniem pieniędzy z otrzymanych dotacji. Chodzi o duże kwotowo wydatki, które były przeznaczane na kosztowne usługi prawnicze, drogie środki komunikacji takie jak telefony komórkowe, tablety, odzież narciarską czy drogie kosmetyki itp.
Na zwołanej w czwartek (21.11) konferencji prasowej Prezydent Olsztyna przedstawił swoje stanowisko w sprawie zarzutów i oświadczył,że: „Jestem w najwyższym stopniu zbulwersowany i zdziwiony faktem skierowania pod moim adresem zarzutów, w sprawie, w której nie mam sobie nic do zarzucenia, a wręcz przeciwnie, to ja, i kierowany przeze mnie urząd, jesteśmy ofiarami przestępstwa! Prokuratura postawiła mi zarzuty, pomimo iż Gmina podejmowała i nadal podejmuje wobec stowarzyszenia różne działania kontrolne i idące w ślad za nimi powiadomienia prokuratury o podejrzeniu przestępczych działań na jej szkodę”.
Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz odnosząc się do zarzutów prokuratorskich zwrócił uwagę mediów na kilka spraw. Poniżej cytujemy wypowiedzi osób obecnych i zabierających głos w sprawie zarzutów: Prezydenta Olsztyna, Zastępcy Prezydenta, Ewy Moniki Kaliszuk oraz Pełnomocnika Prawnego, Mecenasa Pawła Łobacza.
Piotr Grzymowicz, Prezydent Olsztyna m.in. powiedział:
-„Zawsze będę miał swoje zdanie i na pewno zawsze będę wyjaśniał wszystkie kwestie, które dotyczą funkcjonowania gminy, za które ja również odpowiadam. Wierzę, że postępowanie prokuratorskie potwierdzi zarówno niezasadność zarzutów, jak i moją niewinność i prawidłowe działanie gminy. Jak państwo wiecie nie tylko ja, ale również inni samorządowcy staliśmy się osobami podejrzanymi w sprawie, która toczy się co najmniej od 2014 roku. W roku 2016 media podawały, że główny inspektor informacji finansowej zauważył i jednocześnie podjął działania związane ze stowarzyszeniem Helper w zakresie nieprawidłowości finansowych. W roku 2015 wojewoda warmińsko-mazurski, o czym wspomniałem w moim oświadczeniu, otrzymał notę sygnalizacyjną z Urzędu Kontroli Skarbowej, gdzie podane zostały informacje, które stanowią tajemnicę skarbową, ale informacje te powinny były dotrzeć do wszystkich samorządowców. Nie po to są organy państwa i odpowiednie służby, żeby stwierdzając określone fakty, szczególnie dotyczące przestępstw w zakresie defraudacji środków publicznych, nie informowały tych, za których pośrednictwem środki te są przekazywane na szczytną działalność. Działalność związana ze środowiskowymi domami samopomocy, których w Olsztynie mamy dziesięć, była i jest prowadzona przez bardzo wiele stowarzyszeń. Nigdy nie było sytuacji, ażeby jakiekolwiek stowarzyszenie rozliczyło się w sposób nieprawidłowy, a jednocześnie ukradło jakieś pieniądze. Tego typu nieprawidłowości wyszły dopiero w przypadku stowarzyszenia Helper, dzięki działaniu służb państwowych, które informowały pełnomocnika rządu w terenie, pana wojewodę, o tej sytuacji. Szanowni Państwo, obowiązkiem służb i organów państwa, było natychmiastowe powiadomienie o zagrożeniu, o występowaniu takiego zjawiska, co pozwoliłoby na uniknięcie kolejnych działań przestępczych, prowadzonych przez stowarzyszenie Helper. W roku 2015 pan wojewoda przyznawał kolejne środki, wskazując stowarzyszenia, które mają otrzymać pieniądze. Te środki były przeznaczone zarówno w roku 2015 jak i w roku 2016, ze względu na ciągłość funkcjonowania zarówno zadań gminy, które kierowane są do osób ze schorzeniami Alzheimera, do osób naprawdę potrzebujących pomocy, które wymagają objęcia stosowną całodobową czy też dzienną opieką. Skoro służby od kilku lat o tym wiedziały , jest to tym bardziej zastanawiające i zaskakujące, że samorządy nie zostały o tym poinformowane. Grupa przestępcza, która działała w tym okresie długiego czasu, rzeczywiście naraziła samorządy na stratę środków publicznych. My nie pozostawaliśmy i nie pozostajemy bezczynni. Przeprowadzamy swoje postępowania i dochodzenia, zgłaszamy do prokuratury i wydajemy stosowne decyzje, które mam nadzieję doprowadzą do stosownej sprawiedliwości. Chciałbym dodać, że ja i moi urzędnicy na każdym etapie, codziennie dokładamy stosownych działań i jesteśmy czynnie zaangażowani w sprawę. Biorąc pod uwagę ich doświadczenie i kompetencje, celem naszym jest, żeby potrzeby naszych mieszkańców w ramach zadań własnych gminy były w jak najszerszym zakresie zaspokojone.. Wobec tego, dziękuję serdecznie państwu, że dzisiaj mogę przekazać te informacje, które na tym etapie są możliwe do przekazania. Jestem przekonany, że tak jak do tej pory swoją uczciwą pracą i zaangażowaniem udowodnię, oczywiście wraz z moimi współpracownikami, że nasze działania po prostu były uczciwe. Najgorsze jest to, że gro tych środków zostało wykorzystane na pewno w sposób właściwy, względem osób, które były objęte tą opieką, a było ich około 500. Przez te wszystkie lata funkcjonowania środowiskowych domów samopomocy określony poziom opieki były sprawowany i został zrealizowany. Jestem przekonany, że będziemy w stanie udowodnić, że jako gmina i ja jako prezydent działaliśmy w sposób zgodny z prawem.
O prawidłowości prowadzonych działań przez Gminę Olsztyn mówiła też zastępca Prezydenta, Ewa Monika Kaliszuk.
-„Szanowni państwo, jako osoba nadzorująca wydział zdrowia, polityki społecznej i organizacji pozarządowych mogę państwa poinformować, że prezydent miasta Olsztyna, pan Piotr Grzymowicz, wydał wobec stowarzyszenia Helper decyzje administracyjne w sprawie określenia wysokości dotacji podlegającej zwrotowi, z uwagi na wydatkowanie niezgodnie z przeznaczeniem lub w nadmiernej wysokości. Ponadto, zostały złożone stosowne wnioski do prokuratury, pozwy cywilne. Pan prezydent w najwyższym stopniu podejmuje działania świadczące o dbałości o dobro i interes gminy i są one prowadzone w sposób uczciwy, rzetelny i zgodnie z przepisami prawa”.
Mecenas, Paweł Łobacz wyjaśniał mediom od strony prawnej sytuację Prezydenta Olsztyna po sformułowaniu i przedstawieniu zarzutów przez Prokuraturę, podkreślając, że :
-„Nie ma najmniejszych przeszkód, żeby prezydent miasta sprawował swoją funkcję. Prokuratur nie zdecydował o tym, żeby zawiesić go w obowiązkach. Zostało zastosowane poręczenie majątkowe w wysokości 80 tysięcy złotych. Jako obrońca pana prezydenta, będę składał zażalenie dotyczące zasadności zastosowania tego środku, jak i jego wysokości. W mojej ocenie jest on niezasadny. Uzasadnieniem jego zastosowania jest formalne postępowanie dowodowe w tej sprawie, które z tego co wiem trwa blisko 5 lat. Trudno więc mówić, ażeby prezydent czy ktokolwiek inny mógł wpływać na materiał dowodowy sprawy. Prezydent Piotr Grzymowicz nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Spowodowane jest to naszą nieznajomością materiału dowodowego. Oczywiście chcemy złożyć wyjaśnienia, jednakże po wcześniejszym zapoznaniu się z obszernym materiałem dowodowym. Trudno jest złożyć wyjaśnienia w sytuacji, kiedy nie jest on nam znany. Zarzut jest dużym zaskoczeniem, ponieważ do tej pory przez pięć lat gmina Olsztyn była traktowana zarówno przez prokuraturę, jak i wszystkie inne organy państwowe, jako pokrzywdzona w tej sprawie. Z przepisów wynika, że przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 8, jednak pan prezydent jest niewinny i mówię to z pełnym przekonaniem. Trudno mi także wyobrazić sobie sytuację, żeby prezydent odpowiadał za zaniedbania przy kontrolach stowarzyszenia Helper, podczas gdy gmina dysponuje całym sztabem odpowiedzialnych za dbanie o to ludzi. Dlaczego odpowiedzialność spadać miałaby na prezydenta, kiedy są inne instytucje państwowe, mające obowiązek kontrolować tego typu stowarzyszenia, a nic nie robią w tym wypadku”.
W krótkim oświadczeniu dla mediów Prezydent zapewnia również, że: „W świetle podjętych działań prokuratorskich ….. będę bronił mojego honoru i dobrego imienia. Nie zamierzam milczeć i czegokolwiek ukrywać, bo nie mam nic do ukrycia. Jednocześnie proszę media o podawanie moich pełnych personaliów i wizerunku, albowiem w przeciwnym razie byłoby to nieuprawnioną stygmatyzacją mojej osoby. Wierzę, że postępowanie prokuratorskie potwierdzi moją niewinność i niezasadność zarzutów”.