Pracownicy ratusza z Olsztyna wyszli na ulicę w ramach protestu

0
442

Związkowcy ratuszowych urzędników walczą o podwyżki pensji. Jednym z jej elementów był protest w centrum Olsztyna. 

W proteście wzięło udział ponad 200 osób. Reprezentowali głównie pracowników ratusza. Wsparły ich osoby zatrudnione m.in. w żłobkach, MOPS-ie i MPK. Wielu z nich przyszło na protest z transparentami. – Nie chcą jałmużny – to jeden z napisów.  – Przyszliście tu walczyć o byt swój i byt swoich rodzin. Wielki brawa za to, że odważyliście się podnieść głowę – mówił Jarosław Szunejko, przewodniczący wojewódzkiej rady OPZZ.

Ewa Wyka, przewodnicząca Związku Zawodowego „Symetria” dodawała: – Domagamy się poszanowania naszych praw pracowniczych oraz prawa do godnego życia. Nie godzimy się na wegetację. Ten protest kierujemy do wszystkich ludzi pracujących, do każdego pracującego Polaka, który oczekuje uczciwego wynagrodzenia za swoją pracę, nie ważne w jakim zakładzie.

Przypomnijmy, że w połowie lutego obie strony doszły do porozumienia dotyczącego sposobu rozdysponowania kwot, które prezydent Olsztyna proponował na podwyżki. Zgodnie z przyjętym porozumieniem najwyższe podwyżki w kwocie 600 zł brutto otrzymają pracownicy merytoryczni, których płaca zasadnicza mieści się w przedziale od 3010 zł do 3100 zł. Najniższe podwyżki, w wysokości 150 zł zostaną przyznane osobom z płacą zasadniczą powyżej 3601 zł. Związkowcy twierdzą, że to jeden z elementów sportu, sprawa zostanie rozwiązania, kiedy ich zdaniem, miasto podniesie pensje dla urzędników po 1,5 tys. zł brutto na osobę.

BRAK KOMENTARZY