Po czterech miesiącach przerwy, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn powrócili do Hali Urania

0
1027
Damian Szulz

Ostatni trening siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn w Hali Urania, miał miejsce dokładnie 9 marca. Dwa dni później, akademicy rozegrali ostatni mecz w minionym sezonie, na wyjeździe z Cerradem Enea Czarni Radom (wygrana 3:1). Na skutek przerwania rozgrywek (a w konsekwencji ich zakończenia) i zamknięcia obiektu, siatkarze nie mogli korzystać z Hali Urania.

Po czterech miesiącach przerwy, w poniedziałek 13 lipca, Zielona Armia powróciła do Hali Urania. Był to pierwszy, siatkarski trening w nowym okresie przygotowawczym.  – Poniedziałkowy trening był krótki – mówi Marcin Mierzejewski, drugi trener Indykpolu AZS. – Z upływem czasu, będą one coraz dłuższe. Najważniejsze, że zawodnicy są spragnieni siatkówki, chcą pracować i to na dzień dzisiejszy się liczy.

Jak czuli się sami siatkarze?  – Bardzo fajnie jej wrócić do siatkówki i zacząć treningi w hali – przyznaje Kamil Droszyński, rozgrywający akademików. – Bardzo mi tego brakowało i cieszę się, że mogłem już wrócić do rywalizacji na boisku. Mam nadzieję, że z dnia na dzień, forma fizyczna i siatkarska, będzie coraz wyższa.

BRAK KOMENTARZY