Po burzach blisko 3 tys. mieszkańców Warmii i Mazur dalej bez prądu

0
644

W województwie warmińsko-mazurskim trwa usuwanie skutków nawałnic, jakie przeszły nad tym regionem w środę wieczorem. W czwartek rano prądu nie ma tu dalej ponad 2,7 tys. osób.

Linie energetyczne są pozrywane, bo spadło na nie wiele powalonych drzew. W ciągu minionej doby straż pożarna odnotowała 130 interwencji związanych z pogodą. Jak przekazuje dyżurny wydziału zarządzania kryzysowego urzędu wojewódzkiego w Olsztynie, po burzach, które przeszły nad regionem w środę wieczorem, wyłączonych jest jeszcze 114 stacji transformatorowych. Bez prądu pozostaje 2705 odbiorców, głównie w okolicach Ełku, Orzysza i Rucianego-Nidy. Awarie są usuwane na bieżąco.

Do północy strażacy mieli około 130 interwencji związanych z pogodą, z czego około 100 to usuwanie przewróconych drzew i połamanych konarów. – Najwięcej takich zdarzeń było w powiecie elbląskim i działdowskim – mówi st. kpt Karol Sadłowski z warmińsko-mazurskiej straży pożarnej.

W Mariance i Kępniewie w powiecie elbląskim przewrócone przez silny wiatr drzewa uszkodziły dachy na kilku budynkach. Według straży, nie było osób poszkodowanych w zdarzeniach związanych z pogodą. Przed przejściem frontu burzowego ewakuowano w środę jeden obóz harcerski – w Wydminach w powiecie giżyckim, gdzie wypoczywało 43 harcerzy i pięciu opiekunów z chorągwi stołecznej ZHP.

BRAK KOMENTARZY