Olsztyńskie powietrze nie należy do najczystszych

0
703
Spalanie odpadów dalej jest sporym problemem fot. Straż Miejska w Olsztynie

Ten rok przywitał nas srogą zimą. Temperatura często spadała nawet poniżej -10 stopni. To sprawiło, że w domkach jednorodzinnych trzeba było więcej palić w piecach, co przełożyło się na większe zanieczyszczenie powietrza.

Bardzo często w Olsztynie, jak otworzysz okno podczas mroźnych poranków, to trudno jest złapać oddech, ponieważ smog nam nie pozwala tego zrobić. Jak się spojrzy na mapę czystości powietrza, to w Olsztynie praktycznie zawsze, wskaźnik ten jest na bardzo niskim poziomie.

Strażnicy miejscy sprawdzają wszystkie sygnały od mieszkańców, które dotyczą ewentualnego spalania niewłaściwych przedmiotów. Od 1 września 2020 roku do 15 lutego 2021 roku wystawili 39 mandatów za spalanie odpadów, z czego kilka z nich opiewało na kwotę 500 złotych. W analogicznym okresie poprzedniego sezonu grzewczego wystawiono 52 mandaty.

Przykładów na bezmyślne zachowanie ludzi jest bardzo dużo. W ostatnim czasie zaniepokojony mieszkaniec poinformował dyżurnego Straży Miejskiej o dużym zadymieniu w okolicy ul. Zientary- Malewskiej w Olsztynie. Strażnicy sprawdzili co jest jego przyczyną. Na miejscu okazało się, że gęsty, czarny dym jest skutkiem spalania dużej liczby odpadów. Na liście znalazły się m.in.: drzwi, plastiki czy sklejki.  Osobie, która się tego dopuściła nakazano natychmiast zagasić ognisko oraz została ukarana mandatem karnym w wysokości 500 zł.

Do podobnego zdarzenia doszło również przy ul. Lubelskiej. Tym razem odpady postanowiono spalić w beczce, a w niej znalazły się folie, płyty i plastikowe rurki. W tym przypadku interwencja także zakończyła się wysokim mandatem karnym.

Bardzo dużo w ostatnim czasie mówi się o walce ze smogiem i z zanieczyszczaniem powietrza, ale po powyższych przykładach widać, że nie do wszystkich jednak to dociera.

raf

BRAK KOMENTARZY