Od tygodnia Olsztyn nie ma architekta miejskiego. Czy najlepszego kandydata na to stanowisko wyłoni transparentny konkurs?

0
2284
Tramwaj

Jeżeli „kapitanem” miasta jest jego prezydent, to architekt miejski jest „pierwszym oficerem”. W Olsztynie tą nazwą zwyczajowo określa się dyrektora Wydziału Rozwoju Miasta i Budownictwa urzędu miejskiego.

To tam zapadają rozstrzygnięcia dotyczące miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz sporządzane jest Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego – strategiczny plan rozwoju Olsztyna. Od początku grudnia wydział pozostaje jednak bez lidera, dlatego Forum Rozwoju Olsztyna skierowało do prezydenta Piotra Grzymowicza wniosek o przeprowadzenie konkursu na to stanowisko. Stowarzyszenie podkreśla, że tylko taki tryb wyboru dyrektora WRMiB umożliwi wyłonienie najlepszego kandydata.

Określenie „architekt miejski” jest nieco mylące – tłumaczy Bartłomiej Biedziuk, prezes Forum Rozwoju Olsztyna. – Osoba pełniąca tę funkcję to przede wszystkim urbanista postrzegający miasto nie jako zespół pojedynczych budynków, lecz jako sieć powiązań między wieloma funkcjami: mieszkaniową, handlową, przemysłową, transportową czy rekreacyjną. To stanowisko wymagające szerokiej, interdyscyplinarnej wiedzy i doświadczenia. Prezes FRO podkreśla, że formalne kwalifikacje – wykształcenie w dziedzinie architektury, urbanistyki lub gospodarki przestrzennej – to nie wszystko. W pracę architekta miejskiego jest wpisana dyskusja z wieloma podmiotami, dlatego kandydat powinien cechować się komunikatywnością i zaangażowaniem. – Najważniejszy jest jednak pomysł – koncepcja, jak wykorzystać mocne strony Olsztyna i rozwijać je, rozwiązując pojawiające się problemy, żeby nasze miasto stawało się coraz bardziej atrakcyjne – uważa Biedziuk.

Zdaniem członków FRO najlepszym sposobem sprawdzenia kandydatów jest zorganizowanie otwartych przesłuchań. – W trakcie przesłuchań aplikanci zaprezentowaliby własne koncepcje rozwiązania wybranego problemu urbanistycznego, z jakim zmaga się Olsztyn – na przykład rozlewania się zabudowy na coraz odleglejsze tereny – proponuje Biedziuk. – Na tej podstawie da się ocenić nie tylko wiedzę kandydatów, ale też ich znajomość specyfiki Olsztyna oraz wizję rozwoju naszego miasta. Według działaczy ruchu miejskiego przesłuchania powinny odbywać się przed komisją złożoną z urzędników, architektów, specjalistów w dziedzinie gospodarki przestrzennej z UWM oraz przedstawicieli ruchów społecznych. Uczestniczyć w nich i zadawać pytania mógłby każdy zainteresowany mieszkaniec naszego miasta. – Dzięki temu mieszkańcy Olsztyna poczują się odpowiedzialni za rozwój miasta i zyskają poczucie wpływu na decyzje władz – wskazuje Biedziuk. Na podstawie przesłuchań, a także analizy kwalifikacji oraz doświadczenia aplikantów, komisja konkursowa zarekomendowałaby prezydentowi najodpowiedniejszego z nich, jednocześnie podając do publicznej wiadomości uzasadnienie swojego wyboru.

Prezes Forum Rozwoju Olsztyna przekonuje, że konkurs z otwartymi przesłuchaniami pozwoli wybrać architekta miejskiego w sposób transparentny i wskazać osobę niezależną, która w swoich decyzjach będzie kierowała się wyłącznie dobrem wspólnoty mieszkańców. Zaznacza przy tym, że specjalista pełniący tak eksponowaną i odpowiedzialną funkcję powinien być odpowiednio wynagradzany: „Poszukując wysoko wykwalifikowanego urbanisty, Olsztyn konkuruje zarówno z innymi miastami, jak i z prywatnymi pracodawcami. Wysokość wynagrodzenia powinna to uwzględniać i być atrakcyjna dla najlepszych kandydatów z całego kraju”.

Mieszkańcy działający we FRO czekają na odpowiedź prezydenta Grzymowicza i liczą na wiążącą deklarację. Są przy tym dobrej myśli: – Jesteśmy przekonani, że panu prezydentowi, podobnie jak nam, zależy na wybraniu kandydata, który najlepiej zadba o rozwój Olsztyna – podkreśla Biedziuk.

BRAK KOMENTARZY