O kulturze warto rozmawiać-wywiad z Agnieszką Kołodyńską dyrektorem MOK w Olsztynie

0
4527
Agnieszka Kołodyńska

Agnieszka Kołodyńska od miesiąca jest dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie. Ma ogromne doświadczenie jako twórca, animatorka i działaczka ruchów obywatelskich w obszarach związanych z kulturą. W rozmowie z nią szukamy odpowiedzi na pytania m.in. o  kształt i oblicze olsztyńskiej kultury.

Wiadomości Gazeta Warmińska: Przed dwoma miesiącami wygrała Pani konkurs na stanowisko dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie.  Do tej pory była Pani znana jako aktorka, reżyserka, współorganizatorka ruchu Obywatele Kultury Olsztyna. Jak można podsumować Pani dotychczasowe działania na kulturalnej mapie Olsztyna? 

Agnieszka Kołodyńska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie:  

-Jako artystka poczuwam się do odpowiedzialności za jakość kultury w mieście, w którym żyję i rozwijam swoje artystyczne marzenia. Od 2011 roku będąc jedną z liderek ruchu Obywatele Kultury Olsztyna wspólnie z innymi zaangażowanymi osobami w sytuację kultury w naszym mieście inicjowałam dialog z Urzędem Miasta. Nie było to łatwe zadanie. W trakcie rozmów z jednej i drugiej strony uzewnętrzniła się krytyczna i roszczeniowa postawa. Brak wzajemnego zaufania należało zastąpić dialogiem i konstruktywną wymianą opinii na temat olsztyńskiej kultury. Najważniejszy był efekt tych rozmów. Podpisaliśmy w 2013 roku deklarację o współpracy, dokument, do którego każdy zainteresowany zawsze może się odwołać. W dokumencie tym obie strony doszły do porozumienia, że kultura kształtuje pozytywny wizerunek naszego miasta. Staje się jego wizytówką, przestrzenią, w której nie mają racji bytu żadne partykularne interesy. Kultura jest czymś więcej niż tylko interesem społecznym. Jest dobrem wspólnym, do którego wszyscy mają prawo. Trzeba o niej rozmawiać, bo jest tak samo ważnym tematem jak zagadnienia gospodarcze. Co więcej, kultura ma wpływ na rozwój gospodarczy, chociaż nie rozwiąże wszystkich problemów społecznych, z którymi się obecnie zmagamy.

– Jak widzi Pani swoją rolę na  stanowisku dyrektora MOK-u?

– Uważam, że kluczem do sukcesu dyrektora placówki kulturalnej nie jest jedynie  sprawne pełnienie funkcji managera. Istotne są charyzma i osobowość, która przyciąga ludzi i ich różne inicjatywy. Niezbędne na tym stanowisku jest umiejętne zarządzanie zasobami ludzkimi, między innymi zdolności i kompetencje mediacyjne oraz motywowania zespołu. Uważam, że nowoczesny sposób zarządzania instytucją polega na maksymalnym wykorzystaniu wiedzy i doświadczenia zespołu pracowników. W tej chwili jestem jeszcze na etapie poznawania go. Swoją autorską koncepcję konfrontuję z ludźmi, którzy będą realizować ją ze mną  przez kolejne trzy lata. Taki sposób zarządzania umożliwia pracownikom rozwój, tworzenie przez nich nowych aktywności kulturalnych, sprzyja także poszerzeniu liczby twórców i odbiorców kultury. Włączenie do tego procesu ludzi sztuki, nauki i biznesu jest otwarciem się na nowy sposób uwalniania twórczej energii i atmosfery miasta. Do realizacji takiej wizji potrzebny jest czas i właściwa praktyka. W tej chwili jesteśmy na etapie tworzenia budżetu opartego o zasadę jasnego  i przejrzystego sposobu zarządzania pieniędzmi publicznymi.  Jednym z narzędzi służących temu jest elastyczna i innowacyjna struktura organizacyjna instytucji,  adekwatna do faktycznej praktyki, realnych zadań.  Tym samym wspólnie z zespołem pracowników rozpoczęliśmy proces partycypacyjnego budowania strategii rozwoju MOK-u.

– Życie kulturalne w Olsztynie,  w obszarze, którym Pani będzie zarządzać zmieni się ?

– Podczas konkursu na dyrektora zaproponowałam kilka kierunków rozwoju MOK-u w Olsztynie. Jednym z nich jest  poszerzenie jakościowego uczestnictwa w kulturze. Żeby to osiągnąć, trzeba najpierw znieść bariery, które uniemożliwiają niektórym ludziom to uczestnictwo. Chodzi o to, żeby poprzez komunikację z odbiorcami, publicznością reprezentującą różne statusy społeczne i poziom wykształcenia, a także twórcami, stworzyć synergię działań. W ten sposób można  doprowadzić do jakościowego wzrostu udziału społeczeństwa w kulturze i uczestniczyć w niej  także poprzez kreację. Standardowy model upowszechniania kultury to bierny udział w wydarzeniu, jedynie z pozycji widza czy słuchacza. Ten model się zmienia. Ludzie chcą uczestniczyć w samym procesie twórczym a także wyrazić swoje zdanie na  temat tego, czego doświadczyli. Ludzie mają potrzebę spotkania i rozmowy. MOK stanie się faktycznym centrum lokalnej aktywności-spotkań i wymiany myśli. Także do estetycznych wzruszeń. Zależy nam, żeby uczestnictwo w kulturze nie odbywało się jedynie w czasie wolnym. Działalność MOK-u nie może polegać głównie na zorganizowaniu kilku wielkich imprez. Stawiamy na edukację i animację kulturową. W mojej opinii jest to jeden z ważniejszych priorytetów funkcjonowania Miejskiego Ośrodka Kultury. Musimy otworzyć się na dyskusję, zintensyfikować obszary współpracy na rzecz edukacji kulturalnej. Chcemy zobaczyć, co nas łączy i  pogłębiać tę wiedzę.  Jesteśmy ciekawi także alternatywnych i poza systemowych subkultur. Z tymi którzy przychodzą do MOK-u będziemy dalej rozwijać przestrzenie współpracy, jednak zależy nam także na wysłuchaniu głosów, których z różnych powodów nie słychać. Mamy zatem konieczność inicjowania inspirujących, ale i trudnych rozmów. 

– Na jakich wartościach powinniśmy budować kulturę i naszą tożsamość? 

– Przede wszystkim na szacunku do samych siebie, do miejsca w którym mieszkamy i jego tradycji, do ludzi, z którymi współżyjemy. Kultura daje możliwość tworzenia wspólnoty, bo jest źródłem spotkania i dialogu. Takie jest motto MOK i według niego będziemy budować naszą aktywność. Początkiem wszelkich działań powinno być podejmowanie dialogu ale także zdolność zrezygnowania z partykularnych interesów środowisk, z których się wywodzimy, na rzecz wspólnoty. Katalog kluczowych wartości rozpoczyna się od szacunku i dialogu.

– Czy zakłada Pani osiągnięcie jakiegoś punktu,  który będzie wyznacznikiem sukcesu bądź porażki ? 

– Wierzę, że Miejski Ośrodek Kultury będzie miejscem sprzyjającym rozpoznawalności Olsztyna na mapie kulturalnej Polski i Europy. Sukces zależy jednak od zaangażowania i odpowiedzialności różnych społeczności naszego miasta. Rozmowy, które obecnie prowadzimy z przedstawicielami kolejnych środowisk i z władzami miasta Olsztyna pokazują, że mamy już za sobą etap wzajemnych pretensji. Daje to nadzieję, że idziemy w dobrym kierunku.

Agnieszka Kołodyńska- psychopedagog, pedagog teatralny, menedżer i animator kultury z wykształcenia. Z Olsztynem związana od 2004 roku. Inicjatorka i aktywistka ruchu Obywatele Kultury Olsztyna. Sygnatariuszka Deklaracji na rzecz kultury miasta Olsztyna (26 września 2013). Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2000) i Prezydenta Olsztyna (2014). 

Realizowała autorskie projekty teatralne i edukacyjno-artystyczne z Olsztyńskim Teatrem Lalek, Teatrem im. Stefana Jaracza oraz Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie. Współpracowała także z placówkami edukacyjnymi i organizacjami pozarządowymi w zakresie edukacji artystycznej i obywatelskiej, m.in. w Olsztynie, Poznaniu, Łodzi, Bytomiu i Nowej Soli. 

BRAK KOMENTARZY