Nowy odcinek obwodnicy Olsztyna. Coraz więcej konkretów

0
725
S16 czeka na wybór wariantu przebiegu drogi

Przygotowania do budowy obwodnicy Olsztyna, która ominie miasto od strony Dywit, nabierają kształtów. Zainteresowane samorządy sugerują, którędy ma ona prowadzić.
Umowy na prace przygotowawcze zostały podpisane na przełomie maja i czerwca tego roku. Dokumentacja obwodnicy Olsztyna i Dywit w ciągu drogi krajowej nr 51 powstanie w ciągu 30 miesięcy od daty podpisania umowy. W ramach tego opracowania mają zostać zbadane dwa korytarze: po wschodniej i zachodniej stronie miasta. Wybrany zostanie tylko jeden z nich, wewnątrz którego zostanie już wskazany konkretny wariant obwodnicy.
Pod koniec października olsztyński oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przedstawił właśnie zainteresowanym samorządom warianty przebiegu kolejnego odcinka obwodnicy Olsztyna.
Odniosły się do nich zainteresowane samorządy. Swój wariant wskazały władze Olsztyna. – Jesteśmy zainteresowani realizacją wariantu, który nie wywoła dla nas żadnych skutków finansowych i nie będzie nas do tego zobowiązywał – mówi prezydent Piotr Grzymowicz. – Dlatego w tej sytuacji wskazaliśmy drogowcom, że z naszej perspektywy najlepszy jest wariant zachodniego obejścia Olsztyna, które rozpoczynałoby się w okolicach istniejącego węzła w ciągu drogi krajowej nr 16 w Kudypach. Jego wadą jest to, że wydłuża drogę kierowcom.
Takie podejście potwierdza także notatka sporządzona po spotkaniu władz Olsztyna z GDDKiA. – Niepokój Miasta budzą (…) warianty za jeziorem Wadąg z uwagi na to, że w przypadku przyjęcia tych rozwiązań tranzyt nadal będzie odbywał się przez miasto z uwagi na zbyt daleki przebieg obwodnicy Olsztyna – czytamy.
Dla miasta ważniejszą sprawą, niż wybór któregoś z wariantów jest zapewnienie skomunikowania terenów Olsztyna przez budowę węzłów. – Wskazane jest, aby ulice: M. Zientary-Malewskiej, Jagiellońskiej (korytarz wschodni) oraz Hozjusza (korytarz zachodni) miały podłączenie do obwodnicy za pomocą węzłów drogowych/skrzyżowań lub dodatkowych jezdni. W okolicy ul. Hozjusza Miasto posiada sporo terenów inwestycyjnych i konieczne jest zapewnienie podłączenia komunikacyjnego ul. Hozjusza do obwodnicy po to, aby uruchomić obszary inwestycyjne – czytamy w raporcie po spotkaniu.
Do sprawy odniosły się także władze gminy Dywity, które wysłały do drogowców pismo. Także wskazały na wariant zachodni, bo w przypadku wschodniego istnieje zbyt duża liczba kolizji z zabudową.
Dodatkową przeszkodą jest lokalizacja węzłów w sąsiedztwie zabudowy. Ze swojej strony władze Dywit chcą, by taki węzeł został wybudowany w sąsiedztwie Brąswałdu, co umożliwi włączenie się w obwodnicę mieszkańcom Brąswałdu, Barkwedy, Bukwałdu, wsi Redykajny, Różynki i innych miejscowości w gminie Świątki. Władze Dywit rekomendują również, żeby obwodnica zachodnia miała przekrój 2+2 czyli po dwa pasy ruchu w każdą stronę.
Budowa brakującego odcinka obwodnicy Olsztyna połączona jest z realizacją obwodnicy Dywit. Zdaniem GDDKiA jeden z zachodnich jej wariantów, na połączeniu z al. Wojska Polskiego, ingeruje w Las Miejski. – Rozważana jest budowa mostu nad rzeką Wadąg po stronie zachodniej od istniejącego mostu. W tym wariancie kilkusetmetrowy odcinek obwodnicy Dywit przebiegałby po terenie Lasu Miejskiego. Powierzchnię terenów leśnych planowanych do wycinki będziemy mogli oszacować po wykonaniu raportu o oddziaływaniu na środowisko, który będzie gotowy w IV. kwartale 2023 r. Nie jesteśmy w stanie, na tym etapie, wskazać wariantów najbardziej realnych – informuje Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA.
Drogowcy zapowiadają, że na luty i marzec zaplanowane są spotkania z mieszkańcami.

BRAK KOMENTARZY