Nowi Kanonicy Lidzbarskiej Kapituły

0
340

Odpust ku czci Apostołów Piotra i Pawła w Lidzbarku Warmińskim jest okazją do spotkania kapituły lidzbarskiej. – Po ludzku nic nie zapowiadało, że Piotr będzie papieżem, a Paweł stanie się apostołem narodów – mówił  ks. kan. Wojciech Kotowicz.

Kościół kolegiacki, któremu patronują wielcy apostołowie, od stuleci góruje nad miastem. Drewnianą świątynię Świętych Apostołów Piotra i Pawła konsekrowano w 1315 r. Budowę kościoła murowanego zrealizowano w II połowie XIV w., później wielokrotnie go przebudowywano.

Stoi do dziś nad rzeką Łyną. Skrywa tysiące tajemnic ludzkich serc, skrywa modlitwy wielu biskupów warmińskich, którzy obrali sobie Lidzbark za swoją siedzibę. Z pewnością był w niej i sam Mikołaj Kopernik. Przyjeżdżał do swojego wuja bp. Łukasza Watzenrodego, który mieszkał w pobliskim zamku biskupów.

Na placu kościelnym gromadzi się już liczna grupa służby liturgicznej. Przyjeżdżają kolejni kanonicy. Wchodzą do domu pielgrzyma, by tam włożyć na siebie charakterystyczny strój chórowy, składający się z białej komży z fioletową podbitką, fioletowego mucetu kanonickiego, na który nakładają dystynktorium charakterystyczne dla danej kapituły. Po chwili idą w asyście służby liturgicznej i rycerzy św. Jana Pawła II do zamkowej kaplicy; idą wąską uliczką, mostem nad Łyną, przechodzą na brukowany plac zamkowy i nikną w drzwiach zamku. Trzeba przejść krużgankami, na których widoczne są ślady gotyckich malowideł.

Gotycka rezydencja biskupów to jedna z najcenniejszych budowli obronnych w Polsce. Za jej murami rodziły się decyzje o kształcie Warmii, zza nich odpierano wrogów, ale przede wszystkim była to siedziba mecenasów sztuki, nauki i sprawnych gospodarzy dominium i diecezji. Warto nadmienić, że zamek był siedzibą biskupów warmińskich od 1350 r. do 1795 r. Kaplica od początku istnienia nie zmieniła swojej funkcji. Powołał ją jeden z głównych budowniczych bp Henryk Sorbom w 1392 r., poświęcając św. Katarzynie Aleksandryjskiej, patronce lidzbarskiego zamku.

Zamysłem abp. Józefa Górzyńskiego było, aby kaplica zamkowa była miejscem kultu, by tu odbywała się modlitwa. Dlatego od kilku lat rozpoczynamy nasze spotkanie przedpołudniową modlitwą brewiarzową w kaplicy zamkowej przybliża ks. kan. Roman Chudzik, prepozyt kapituły. Tu modlili się biskupi warmińscy, począwszy od Jana z Miśni po bp. Ignacego Krasickiego. Było to trzydziestu kilku rządców Warmii. Tutaj żył i pracował Mikołaj Kopernik, z pewnością modlił się w tej kaplicy – przybliża ks. Garwoliński.

Po wspólnej modlitwie wszyscy powrócili na plac kościelny, gdzie uformowała się procesja. Krzyż, ministranci ze świecami, szereg dziewcząt i lektorów, za nimi kanonicy i kapłani sprawujący Eucharystię, której przewodniczy ks. kan. Dyzma Wyrostek. Na początku modlitwy odbył się obrzęd instalacji dwóch kanoników gremialnych: ks. kan. Wiesława Kaniugi i ks. kan. Janusza Oleszkiewicza oraz dwóch kanoników honorowych: ks. kan. Wojciecha Kotowicza i ks. kan. Mariusza Rybickiego.

Z całego serca witam gości i kapitułę lidzbarską, zwłaszcza nowych jej kanoników. Niech od tej pory ten kościół jest też waszym kościołem. Modląc się codziennie, będziecie modlić się także za naszą wspólnotę parafialną mówił ks. kan. Roman Chudzik, prepozyt kapituły i proboszcz parafii.

– Kanonicy zostali powołani, by służyć Kościołowi zbudowanemu na fundamencie apostołów. Niech wypraszają nam łaskę wytrwania w wierze świętej do końca naszego życia – mówił ks. Dyzma Wyrostek. Przypominał tegoroczne hasło roku liturgicznego: „Kocham Kościół”. – Przypomnijmy sobie, że Kościół jest naszą Matką, jest jeden, powszechny i apostolski – podkreślał.

Homilię wygłosił ks. kan. Wojciech Kotowicz. Wskazywał na świętych Apostołów Piotra i Pawła. Jeden zaparł się Jezusa, drugi walczył z Nim, prześladując również Jego uczniów. – Po ludzku nic nie zapowiadało, że Piotr będzie papieżem, a Paweł stanie się apostołem narodów – mówił ks. Kotowicz. – Oni jednak zaufali bardziej Bogu, niż sobie po tym, kiedy usłyszeli zaproszenie: „Pójdź za Mną”. – Nie przestali być zwykłymi ludźmi jak my. Z wadami, słabościami, grzechami. Ale była w nich siła i łaska, moc od Jezusa, która kształtowała ich postawę. To z miłości do Boga wyrosła ich świętość. 

BRAK KOMENTARZY