Nowa Kaplica w Szpitalu Wojewódzkim w Olsztynie

0
327

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie bp Janusz Ostrowski poświęcił nową kaplicę, ołtarz i tabernakulum. – W tym dniu, w tej małej świątyni, rozpoczynamy służbę Bożą. To miejsce równoległej terapii do waszej służby, którą świadczycie na rzecz chorych – zwracał się do zgromadzonych pracowników szpitala bp Janusz Ostrowski.

Nowa kaplica w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie znajduje się na górnym holu placówki. Przechodzi tędy wiele osób. Wiele czeka na bliskich, czeka też na wizytę u lekarza. Do niedawna miejsce modlitwy i celebrowania Eucharystii było w innym miejscu. – To już trzecia lokalizacja kaplicyopowiadał kapelan szpitala ks. Henryk Błaszczyk.

Przypomniał, że szpital powstał ponad pięćdziesiąt lat temu. W tym czasie rozwijał się dynamicznie, nieustannie wprowadza nowe usługi medyczne. Miejsc do procedur leczniczych po prostu brakuje. – W związku z tym dyrekcja zwróciła się do arcybiskupa z prośbą o możliwość przeniesienia kaplicy w nowe, równie godne miejsce, z dobrym dostępem dla pacjentów i personelu. Dziś zebraliśmy się, aby oddać Bogu to nowe miejsce modlitwy podkreślał kapelan.

Mszy św. przewodniczył i poświęcenia kaplicy, ołtarza i tabernakulum dokonał bp Janusz Ostrowski. – W tym dniu, w tej małej świątyni, rozpoczynamy służbę Bożą. To miejsce równoległej terapii do waszej służby, którą świadczycie na rzecz chorych zwracał się do zgromadzonych pracowników szpitala bp Janusz Ostrowski. – To już nie ludzka terapia, bo nie naszymi zdolnościami czyniona, ale Bożą łaską i miłością. Niech serca tych, którzy tu się będą modlić, nigdy nie wyschną, niech nie będą bolały.

W homilii podkreślał, że Bóg chce nam dać wszystko, a my prosimy tylko o trochę. – Żyjemy w szałasie, a On chce nam dać cały pałac. On zaprasza nas na pałace Bożej miłościmówił bp Ostrowski.

Zauważał, że my jednak boimy się tej miłości, gdyż jest ona zobowiązująca. Propozycja Boga wiąże się ze zmianą spojrzenia na własne życie. – Wolimy znane zło, niż nieznane dobro. Wolimy tkwić w tym, co jest dotychczas, w naszych przyzwyczajeniach. A Bóg lubi zamieszać w życiu człowieka – mówił biskup.

Wskazywał na zaufanie i wiarę, które winny odpowiadać miłością na zaproszenia Boga, odpowiadać w sercu, umyśle i rozumie. – Każdy, kto się opiekuje człowiekiem chorym, wie dobrze, że można służyć drugiemu człowiekowi pełną wiedzą, ale to nie gwarantuje pełni więzi z pacjentem. Trzeba to połączyć z miłością i szacunkiem do drugiego człowieka. Jeżeli pacjent ma zaufanie do lekarza i wierzy, że jego propozycje są dobre, to i terapia przebiega lepiej. Jeżeli pacjent z wątpliwością podchodzi do propozycji, to terapia nie jest tak skuteczna. Dokładnie tak samo jest między mną a Bogiem. Jeżeli Jemu zaufam i Mu uwierzę, idę za Nim, choć może zamysłów Boga do końca nie rozumiem. Ufam, wierzę i kocham… I tych przymiotów wam życzę mówił bp Ostrowski.

BRAK KOMENTARZY