Warmińsko-mazurski oddział stowarzyszenia Młoda Prawica zorganizował konferencję prasową przed ratuszem, na której poruszono kwestię partycypacji młodzieży w Młodzieżowej Radzie Miasta. Młodzi uważają, że ich głos jest zupełnie pomijany.
Młodzież olsztyńska uważa, że ich głos jest zupełnie nie słyszalny, a sama rada nie jest poważnie traktowana- Jako młoda prawica, ale przede wszystkim jako olsztyńska młodzież, nie zgadzamy się na traktowanie MRM jako organu, który ma na celu jedynie poprawę wizerunku miasta, jako miasta uznającego głos młodzieży w sprawach regionu. Sprzeciwiamy się traktowaniu młodych ludzi jako narzędzia politycznego, które jest przydatne w trakcie budowania kampanii wyborczej i samorządowej. Działalność naszego stowarzyszenia jest dowodem na to, że młodzież może aktywnie angażować się w sprawy regionu i aktywizować swoje otoczenie. Dlatego też bardzo smuci nas fakt, że MRM nie jest traktowana poważnie przez władze miejskie. – powiedział Krzysztof Gołębiowski – przewodniczący Młodej Prawicy warmińsko-mazurskiej.
-Ciągle zwlekano z zaproszeniami na sesję, nie aktualizowano danych na stronie Bip i z praktycznie każdą sprawą się ociągano. Na pierwszych dwóch spotkaniach przedstawiliśmy swoje pomysły i wszyscy ochoczo bili nam brawo, ale nikt nie pomógł nam w realizacji naszych pomysłów. Oczywiście kilka razy pojawiały się reprezentacje rady na różnych uroczystościach, ale tylko na początku kadencji, a od maja praktycznie nic się nie dzieje. Na tę kadencję rada ma budżet w wysokości 2 tysięcy złotych, więc praktycznie nic nie da się za niego zrobić – dodał Piotr Patalas – były członek Młodzieżowej Rady Miasta Olsztyna.
Tutaj warto przypomnieć, że Młodzieżowa Rada Miasta powstała w 2010 roku. Jej opiekunem jest Radny Miasta Olsztyna Łukasz Łukaszewski. Obecna kadencja rady trwa od 2016 roku, a zakończy się w 2018 roku.
Co może być przyczyną tego, że rada nie funkcjonuje, jak należy? Jedną z przyczyn takiego, a nie innego prosperowania tej rady, jest zwyczajnie brak możliwości. Młodzież nie jest zmotywowana dostatecznie, by podjąć konkretne działania, a opiekun rady nie trzyma jej w ryzach. Dezorganizacja jest często czynnikiem, który warunkuje niepowodzenie i myślę, że w tym przypadku tak też może być. – powiedziała Antonina Steffen – radna Rady Dzieci i Młodzieży Rzeczpospolitej Polskiej.
Dlatego Młoda Prawica proponuje: a) zwiększenie środków na akcje społeczne, jakie mają do dyspozycji młodzi radni ,
b) wprowadzenie większej dyscypliny pod postacią sankcji za częste absencje na obradach organu,
c) przeprowadzenie wyborów uzupełniających, które wyłonią nowych członkow Rady
d) zwiększenie statutowej liczby spotkań z co najmniej jednego spotkania na trzy miesiące, do jednego obowiązkowego spotkania miesięcznie.
Młodzi zwrócili się również z prośbą do opiekuna Rady – Zwracamy się również do opiekuna MRM, pana Łukasza Łukaszewskiego, aby włożył więcej pasji i energii w instruowanie i przyuczanie członków do organizowania działań społecznych, niż do tej pory. Razem możemy pokazać, że młodzież chce działać, może działać i działa, kiedy da się jej taką okazję.
Zapytaliśmy jak widzi i ocenia sytuację Rady jej opiekun, czyli radny Łukasz Łukaszewski– Jeżeli chodzi o budżet to Młodzieżowa Rada Miasta ma tylko budżet organizacyjny, organizowali oni szereg swoich inicjatyw, które ogólnie są finansowane z innych pieniędzy. Oni coś proponują, a realizacja jest z budżetu innych jednostek. Radni młodzieżowi oczywiście mają możliwość wypowiedzenia się w każdym temacie. My prosiliśmy ich np. o opinie w sprawie Olsztyńskiego Lata Artystycznego. My jako radni Miasta Olsztyna jesteśmy bardzo przychylnie nastawieni do działania tej rady i żadnego większego problemu nie dostrzegam.