W Olsztynie znów pojawiły się dziki. Dziesiątki z nich zostaną uśpione.
Przez ostatnie lata dziki grasują w zasadzie wszędzie i można je spotkać nawet w ścisłym centrum Olsztyna. Były dni, kiedy maszerowały ulicami Starego Miasta. Jednym z głównych powodów wchodzenia dzików na tereny zaludnione jest łatwy dostęp do pożywienia. Winni są też mieszkańcy dokarmiający leśne zwierzęta.
Dziki znów dały o sobie znać. Tylko w styczniu straż miejska miała 23 zgłoszenia w sprawie dzików. Dotyczyły one rejonu m.in. ulic Barcza i Orłowicza. W lutym odnotowaliśmy już 5 zgłoszeń związanych z trójkątem ulic Herdera, Leyka i Turowskiego.
Prezydent Piotr Grzymowicz przypomina, że wcześniej można było odławiać dziki i wywozić je z powrotem do lasu. Teraz z powodu występowania ASF w Polsce minister środowiska wydał zakaz odławiania i przewożenia tych zwierząt na terenie kraju z obszarów odległych do 100 km od granicy m.in. z obwodem kaliningradzkim. Prezydent Olsztyna dwukrotnie występował do ministra środowiska o uchylenie zakazu dla Olsztyna. Prośby zostały rozpatrzone negatywnie.
Miasto ma plan na rozwiązanie sprawy. – Dziki będą usypiane. W tym roku stanie się tak w przypadku 30 sztuk – mówi prezydent.