Mężczyzna stracił blisko pół miliona złotych

0
338

61-letni mężczyzna postanowił zainwestować na internetowej giełdzie kryptowalut. Nie podejrzewał, że stanie się ofiarą oszustów, którzy ostatecznie narazili go na stratę niemal 460 tys. zł. Zysk był szybki, ale … pozorny. Policjanci przypominają, by zachować szczególną ostrożność podczas inwestowania pieniędzy, zwłaszcza na rynku kryptowalut.

Mieszkaniec Węgorzewa w październiku ubiegłego roku, zainteresował się inwestycjami w kryptowaluty. Choć wcześniej nie zajmował się tym, po rozmowie telefonicznej z osobą, która przedstawiła się jako analityk finansowy postanowił to zmienić. Skuszony osiągnięciem wysokich zysków zainstalował aplikację Any Dysk.

W kolejnym miesiącu zawarł umowę o świadczenie usług maklerskich instalując kolejną aplikację support. Miała ona pomóc w inwestowaniu, dając dostęp do środków na rachunkach bankowych pokrzywdzonego. W trakcie kolejnych dni z mieszkańcem Węgorzewa kontaktowały się inne osoby podające się za księgowych.

Jedna z tych osób założyła mężczyźnie konto inwestycyjne, dzięki któremu miał on podgląd na inwestowane pieniądze i osiągane zyski. Kiedy 61-latek chciał wypłacić to co udało mu się zarobić usłyszał, iż musi wcześniej zapłacić 10 procent sumy obróconej. Kiedy tego nie zrobił to kontakt z rzekomymi inwestorami się zakończył. Wtedy mieszkaniec Węgorzewa zorientował się, że padł ofiarą oszustwa.

BRAK KOMENTARZY