– Sezon letni lotniska regionalne mogą zaliczyć do rewelacyjnych – ocenia prezes gdańskiego portu lotniczego Tomasz Kloskowski. Siłą napędową wyników tego lotniska okazały się loty czarterowe, które zanotowały 45-proc. wzrost liczby podróżnych w porównaniu do ubiegłego roku. To ponad trzy razy więcej niż cały ruch pasażerski. Ekspert podkreśla, że podobnie jest w większości innych krajowych portów lotniczych, które zapewne ponownie pobiją w tym roku swoje rekordy.
Już wyniki pierwszej połowy roku były optymistyczne i wskazywały na dynamiczny rozwój ruchu lotniczego oraz rosnące znaczenie i atrakcyjność regionalnych portów lotniczych. Przez pierwsze sześć miesięcy 2024 roku obsłużyły one ponad 16 mln pasażerów.
To o 13 proc., czyli ok. 2 mln więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej – podaje Związek Regionalnych Portów Lotniczych. W samym drugim kwartale wzrost w ujęciu rocznym był podobny, za to w stosunku do 2019 roku, ostatniego przed pandemią, liczba podróżnych wzrosła o ponad jedną czwartą (26 proc.).
– Lotniska regionalne generalnie są w znakomitej kondycji, natomiast oczywiście ta kondycja zależy, czy jest się dużym lotniskiem regionalnym, czy małym. I o ile te średnie i duże lotniska regionalne są w fantastycznej formie, o tyle są wybrane małe lotniska, które mają spadek ruchu lotniczego. Ale gdybyśmy chcieli powiedzieć generalnie o Polsce, to większość lotnisk regionalnych ma znakomite wyniki przewozowe, czyli bije swoje rekordy – mówi Tomasz Kloskowski.
Z danych ZRPL wynika, że w pierwszym półroczu liderami wzrostów były lotniska w Poznaniu (+28 proc.), w Łodzi (+27 proc.) i we Wrocławiu (+19 proc.). Największym portem jest Kraków, który obsłużył w tym okresie ponad 5 mln pasażerów, czyli ponad 30 proc. wszystkich podróżnych na lotniskach regionalnych. Dwa lotniska zanotowały spadki w stosunku do okresu styczeń–czerwiec 2023 roku i były to Olsztyn (-37 proc.) i Modlin (-16 proc.). Do ZRPL należy 11 spośród 14 portów regionalnych – poza nim są Lotnisko Chopina w Warszawie, lotniska w Szczecinie, Radomiu i Zielonej Górze.
– Zarówno dla Gdańska, jak i dla całej Polski jest to rewelacyjny sezon letni. Nie ukrywam, że się nie spodziewałem, że przy rosnących kosztach życia i wszędzie obecnym oszczędzaniu pasażerowie na rynku czarterowym tak nam dopiszą. My mamy w Gdańsku 45-proc. wzrost przy 15-proc. wzroście w ogóle ruchu pasażerskiego, tak że na czarterach mamy szaleństwo – podkreśla prezes lotniska im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. – Jak spojrzymy na inne lotniska w Polsce, również jest szaleństwo, tak że Polacy kochają odpoczywać za granicami. To widać też na rynku trójmiejskim, bo mamy mniej turystów krajowych. Stąd jest taki wniosek, że Polacy pokochali latanie do Turcji, Grecji i Egiptu przede wszystkim.
Ze statystyk prowadzonych przez lotnisko wynika, że najpopularniejszymi kierunkami regularnymi w sezonie wakacyjnym (czerwiec–sierpień) były Oslo (143,4 tys. obsłużonych pasażerów), Londyn (138,6 tys.), Sztokholm (108,2 tys.) i Kopenhaga (prawie 107 tys.). Wśród kierunków czarterowych zdecydowanie dominowała Turcja z wynikiem 127,6 tys. pasażerów, następne były Grecja (74,5 tys.) oraz Egipt (37 tys.). Wskaźnik wypełnienia na wszystkich trzech kierunkach był na poziomie ok. 95 proc.
Wynik gdańskiego lotniska z pierwszego półrocza był podobny do rynkowego, czyli 13-proc. wzrost liczby obsłużonych pasażerów – do poziomu blisko 3 mln pasażerów. Prezes spodziewa się przekroczenia na koniec roku liczby 6 mln podróżnych.
Tym bardziej że już czerwiec wskazywał na dynamiczny – ponad 40-proc. wzrost w ruchu czarterowym. W podsumowaniu pierwszego półrocza prezes podkreślał, że bardzo istotny był też zanotowany wzrost w liczbie operacji (o ponad 16 proc.), co świadczy o tym, że linie lotnicze dodały nowe samoloty, a to może powodować dalszy wzrost ruchu pasażerskiego.
– W Gdańsku od sezonu zimowego wchodzi Madera, więc wszyscy w Trójmieście są szczęśliwi, że mamy loty na Maderę. Ale to będzie działać w dwie strony – przewoźnicy jednak często wycinają połączenia, często ustanawiają nowe, i tutaj stale się coś dzieje – mówi Tomasz Kloskowski.
Jak podkreśliła w podsumowaniu półrocza dr Anna Midera, prezeska Związku Regionalnych Portów Lotniczych, chętnych na latanie z lotnisk regionalnych z roku na rok przybywa, m.in. dzięki coraz bogatszej ofercie dla pasażerów i dbałości o nich.
– Oczywiście zima jest zawsze trudniejsza i będzie spadek w stosunku do letnich okresów, natomiast uważam, że dalej 80 proc. portów lotniczych będzie na zielono, czyli większość portów lotniczych na pewno pobije swoje rekordy obsłużonych pasażerów – ocenia prezes gdańskiego lotniska.
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy spółka Port Lotniczy Gdańsk wypracowała blisko 36 mln zł zysku ze sprzedaży i 26,2 mln zł zysku netto. W tym samym okresie roku 2023 było to odpowiednio ponad 13 mln zł i ponad 3 mln zł.
ŹRÓDŁO: Newseria