Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn odnieśli siódme zwycięstwo w tym sezonie. Tym razem pokonali na wyjeździe drużynę BKS Visła Bydgoszcz.
Po przegranej pierwszej partii, wyjazdowego starcia z BKS Visłą Bydgoszcz, akademicy z Kortowa byli górą w dwóch kolejnych setach. Choć olsztynianie mogli zakończyć spotkanie w czterech setach, to gospodarze doprowadzili do tie-breaka. W nim lepsi okazała się Zielona Armia, która dopisała do swojego dorobku w tabeli dwa punkty.
Patrząc w pomeczowe statystyki, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur dysponowała tego dnia skuteczniejszym atakiem (50% skuteczności przy 44% skuteczności gospodarzy) oraz zdobyli więcej punktów blokiem (18:10). Bydgoszczanie natomiast dokładniej przyjmowali (51% do 46%) oraz zdobyli więcej punktów dzięki zagrywce (6:5). Najskuteczniejszym zawodnikiem wśród akademików był Jan Hadrava (26 pkt.), a u gospodarzy Jakub Urbanowicz (22 pkt.)
– Jestem szczęśliwy, gdyż zwyciężyliśmy w siódmym dziewięciu rozegranych do tej pory spotkań. Ponadto sześć z nich rozgrywaliśmy na wyjeździe, tak więc można to uznać za bardzo dobry wynik. Oczywiście będziemy analizować, jakie błędy popełniliśmy podczas tego spotkania. Bydgoszcz to drużyna z potencjałem, która mogła wygrać to spotkanie. Najważniejsze jest jednak nasze zwycięstwo, a na analizę błędów przyjdzie czas – powiedział Paolo Montagnani, trener Indykpolu AZS Olsztyn.
W kolejnym spotkaniu Zielona Armia zmierzy się w sobotę, 7 grudnia w Hali Urania z MKS Będzin (godz. 17:30).
