Klęska Polaków z Kolumbią. Załamani elblążanie opuszczali strefę kibica w trakcie meczu

0
964

Niedzielny wieczór, 24 czerwca, miał być meczem o finał dla polskiej i kolumbijskiej reprezentacji. Niestety po spotkaniu miny polskich kibiców nie były rozradowane, a w Internecie powstało mnóstwo memów wytykających błędy Polakom. Nie inaczej było w elbląskiej strefie kibica.

W niedzielny wieczór elbląska strefa kibica zaczęła się szybko zapełniać. Już w trakcie pierwszego spotkania naszej grupy Senegal- Japonia na elbląskiej strefie kibica spora ilość miejsc była już zajęta. Trybuny i krzesełka w szybkim tempie zapełniły się jednak, po godzinie 19-tej gdy zakończył się koncert na Wyspie Spichrzów zespołu Coma.

Na strefie kibica było biało – czerwono i nie brakowało znanych postaci z życia politycznego. Wśród nich m.in. Prezydent Elbląga Witold Wróblewski, wiceprezydent Janusz Nowak, wiceprzewodniczący Rady Miasta Wojciech Rudnicki czy politycy PO jak Elżbieta Gelert, Radny Robert Turlej. Perfekcyjnie do spotkania przygotował się kandydat PO na Prezydenta Elbląga Michał Missan, który miał biało- czerwoną koszulkę z nazwiskiem Missan i numerem 1.

Przed meczem trwały liczne konkursy, które przyciągnęły elblążan do wspólnej zabawy.Niestety ta atmosfera wiary w nasz zespół nie trwała długo. Po dobrym początku gdzie błyszczał młodziutki Dawid Kownacki, Polacy z minuty na minuty słabli i oddawali pole rywalom. Kolumbijczycy z bajeczną techniką coraz łatwiej przedostawali się pod bramkę Wojciecha Szczęsnego. W 40 minucie pierwszą bramkę dla Kolumbii strzelił Yerry Mina. W drugiej połowie nasza kadra kompletnie się pogubiła czego konsekwencją były bramki Radamela Falcao w 70 minucie oraz Juana Cuadrado w 75 minucie.

Już po drugiej bramce wielu elbląskich kibiców wściekłych lub rozżalonych na naszą kadrę wychodziło i opuszczało strefę kibica. Atmosferę jaka panowała na elbląskiej strefie kibica pod koniec meczu oddaje najlepiej zdjęcie zawsze radosnego kibica Łukasza, który wyraźnie nie dowierzał, w to co zobaczył podczas 90 minut spotkania.

Fotorelacja:

BRAK KOMENTARZY