Już od 30 lat samorząd jest najbliżej mieszkańców

0
750
Gustaw Marek Brzezin Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego

Od kiedy staliśmy się członkiem Unii Europejskiej, a samorządy zyskały większą samodzielność w zdobywaniu i inwestowaniu funduszy unijnych, Polska, także ta odległa od centrów, ta najbardziej lokalna, zaczęła zmieniać oblicze – o samorządzie terytorialnym, w 30. rocznicę jego przywrócenia w Polsce, rozmawiamy z Gustawem Markiem Brzezinem, marszałkiem województwa warmińsko-mazurskiego.

Panie marszałku, globalny kryzys epidemiczny dosięgnął również Polski. Świat dziś zdaje się nie mieć granic, ale finalnie to samorządy lokalne są na co dzień najbliżej mieszkańców. Czy zmagania z koronawirusem nie przysłoniły ważnej rocznicy odrodzenia samorządów w Polsce?

 Nie zapominamy o niej, bo na tym polega piękna idea samorządności – być we wspólnocie, jak najbliżej mieszkańców. Nie tylko w dramatycznych czasach pandemii samorządowcy pracują dzień i noc, by zapewnić społeczności bezpieczeństwo, zdrowie, stanowiska pracy, względną normalność. To czas ciągłej gotowości, wytężonej pracy na wielu frontach, w porozumieniu z wieloma partnerami. Rocznica 30-lecia samorządności w Polsce przypadła na bardzo trudny okres.

Zgadza się pan ze stwierdzeniem, że bez samorządów państwo w czasach koronawirusa sobie nie poradzi?

 Na co dzień życie społeczne, od wioski, gminy, miasteczka po województwo, jest organizowane w oparciu o samorządy. Jest współtworzone przez ludzi rozpoznawalnych w swoich środowiskach i cieszących się w nich zaufaniem. Niewiele dziedzin życia pozostało w Polsce, które by nie funkcjonowały w oparciu o zasady i instytucje samorządowe. Od opieki zdrowotnej, edukacji i transportu publicznego, ochrony środowiska naturalnego, przez rozwój społeczny i gospodarczy, na turystyce i dziedzictwie kulturowym kończąc. W tych i wielu jeszcze innych sferach aktywności obywatel ma partnera w postaci sołtysa, samorządnej gminy, powiatu lub województwa. Dziś, w dobie kryzysu, odczuwamy to najsilniej w sferze bezpieczeństwa i opieki zdrowotnej. A tu, na pierwszej linii frontu, tuż za służbą zdrowia, stoją właśnie samorządowcy.

– Co nam daje samorząd?

Uważam, że najcenniejsze jest poczucie wspólnoty, obudzona chęć działania na rzecz środowiska lokalnego i poczucie odpowiedzialności za jego rozwój. Z roku na rok wzrasta rozumienie idei społeczeństwa obywatelskiego i potrzeba aktywności zgodnie z nią. Obudziła się i rozwija tożsamość regionalna. Powoli, ale systematycznie zwiększa się aktywność organizacji pozarządowych działających non-profit i niezwiązanych instytucjonalnie z administracją rządową. Rosną także ludzkie aspiracje.

– Powiedział pan kiedyś, że samorząd zaczyna się od sołectwa.

 Sołtys jest pierwszym ogniwem, reprezentantem władzy na najbliższym mieszkańcom szczeblu samorządowym, gospodarzem i opiekunem wsi, który najlepiej zna problemy i potrzeby lokalnego środowiska. Sołtysi to wielki zastęp ludzi aktywnych, pełnych inicjatywy i zapału, zachęcających mieszkańców do wspólnego działania. W Polsce pracuje ponad 40 tys. sołtysów, w naszym regionie jest ich 2,5 tysiąca. Są wielką siłą, zmieniającą pozytywistycznym wysiłkiem oblicze polskiej wsi.

– Dlaczego praca sołtysa ma u nas taki wyjątkowy charakter?

Ponad połowa powierzchni Warmii i Mazur to tereny wiejskie, blisko 70 proc. ludności to osoby ze wsi i z małych miast, takich do 25 tys. mieszkańców. Duże miasta przykuwają uwagę jako centra administracyjne, gospodarcze, kulturalne, jednak w przeważającej części życie w naszym regionie toczy się właśnie na wsi i w miasteczkach. Rolnictwo jest jedną z najważniejszych gałęzi gospodarczych regionu. Samorząd województwa warmińsko-mazurskiego wspiera i w dalszym ciągu będzie wspierał oraz promował żywność wysokiej jakości, która w zaktualizowanej strategii rozwoju społeczno-gospodarczego naszego regionu została wskazana jako jedna z inteligentnych specjalizacji. Sołtysi to zatem naturalni partnerzy samorządu województwa w procesie zrównoważonego rozwoju regionu.

– Wspomniał Pan o rozbudzonych ludzkich aspiracjach.

Szanse na spełnienie tych aspiracji, obudzonych dzięki idei samorządności, pojawiły się wraz z perspektywą wejścia Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku. Proces integracji, szeroki rozwój modernizacyjny, jest udziałem samorządów wszystkich szczebli. Po 16 latach obecności w Unii Europejskiej przychodzi refleksja, jak bardzo   od tamtego czasu zmieniła się Polska, Warmia i Mazury, nasze miasta i wsie, i jak bardzo zmieniło się ludzkie życie. To jest oczywiście proces, nadal inwestujemy, nadal modernizujemy. Ale zmiany widać na każdym kroku.

– Gdzie najbardziej widać te inwestycje?

Setki kilometrów nowych i zmodernizowanych dróg, setki inwestycji sanitarnych i ekologicznych, zmodernizowane szpitale i instytucje kultury, parki technologiczne i hotele, porty i ekomariny, ścieżki rowerowe i powszechność cyfryzacji – to tylko fragment bilansu. Od kiedy staliśmy się członkiem Unii Europejskiej, a samorządy zyskały większą samodzielność w zdobywaniu i inwestowaniu funduszy unijnych, Polska, także ta najodleglejsza od centrów, ta najbardziej lokalna, zaczęła zmieniać oblicze.

– Niektóre regiony, nastawione bardziej metropolitalnie, postawiły głównie na inwestycje w swoich centrach.

Na Warmii i Mazurach najwięksi beneficjenci to także Olsztyn, Elbląg i Ełk, jednak ze względu na swoją specyfikę postawiliśmy na zrównoważony rozwój całego regionu. Wykorzystujemy w pełni specjalne programy europejskie przeznaczone dla obszarów wiejskich, które nasi mieszkańcy znają od lat. W poprzedniej perspektywie finansowej zainwestowaliśmy ponad 600 mln zł w poprawę konkurencyjności sektora rolnego i leśnego, w podstawowe usługi dla gospodarki i ludności wiejskiej, w odnowę i rozwój wsi czy w działania LEADER. Wartość umów, jakie podpisaliśmy w tej perspektywie, na lata 2014-2020, przekracza 280 mln zł. Nadal inwestujemy w drogi, w gospodarkę wodno-ściekową, w ochronę zabytków, obiekty kulturalne czy targowiska, słowem – w podnoszenie jakości życia na obszarach wiejskich, zróżnicowanie gospodarki wiejskiej i pobudzanie społecznej aktywności.

– Czyli lepiej, kiedy decyzje zapadają w regionie, w mieście czy gminie, a nie w „Warszawie”?

Oczywiście, to samorząd terytorialny stanowi fundament demokratycznego państwa. A zmiany, które przez te 30 lat dokonały i dokonują się na naszych oczach, wyraźnie pokazują, że ten proces ma ciągłość. Zmieniają się bowiem ludzie, ale nie zmieniają się cele i wyzwania. Strategia rozwoju, opracowana przez nas wiele lat temu, a którą na bieżąco aktualizujemy, wyznaczyła nam wizje rozwoju, a fundusze europejskie dały nam instrumentarium ich realizacji. W ten sposób zyskaliśmy realny wpływ na zrównoważony proces rozwoju regionu, a więc na jakość życia jego mieszkańców.

500 tys. zł na Granty Sołeckie Marszałka

SAMORZĄD WOJEWÓDZTWA WARMIŃSKO-MAZURSKIEGO OGŁOSIŁ KONKURS „MAŁE GRANTY SOŁECKIE MARSZAŁKA WOJEWÓDZTWA WARMIŃSKO-MAZURSKIEGO”. WNIOSKI MOŻNA SKŁADAĆ DO 1 CZERWCA.

Finansowe wsparcie może być przyznane m.in. na: zagospodarowanie przestrzeni publicznej (kształtowanie terenów zieleni, zadrzewień, skwerów, parków i miejsc spotkań na świeżym powietrzu), budowę i modernizację przystanków, oznakowanie miejscowości w sposób trwały, wprowadzanie do krajobrazu dzieł sztuki, budowę wiat, altan czy zadaszenia sceny, zagospodarowanie przestrzeni publicznej do odpoczynku wpływające na poprawę estetyki miejscowości oraz zakupy inwestycyjne służące zwalczaniu koronawirusa i przeciwdziałaniu COVID-19.

Na realizację zadań samorząd województwa przeznaczył łączną kwotę 500 tys. zł. Maksymalna wysokość dotacji nie może przekroczyć kwoty 15 tys. zł, przy czym dofinansowanie nie może stanowić więcej niż 80% łącznych kosztów przedsięwzięcia. Szczegółowe informacje w Departamencie Obszarów Wiejskich i Rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, tel. 895219264.

 

BRAK KOMENTARZY