Zdaniem MEN w okrągłym stole poświęconym polskiej oświacie powinna uczestniczyć również strona samorządowa. Debata ma się rozpocząć w przyszłym tygodniu.
Na posiedzeniu zespołu ds. edukacji Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego ministerstwo edukacji przedstawiło samorządowcom informację o bieżącej sytuacji w oświacie w związku ze strajkiem nauczycieli. Wiceminister Maciej Kopeć odniósł się m.in. do zapowiedzianego przez premiera Mateusza Morawieckiego okrągłego stołu w sprawie systemu oświaty.
„Jesteśmy za tym, żeby poszukiwać nowych rozwiązań dotyczących finansowania oświaty i mamy nadzieję, że o ile w przeszłości próba zmiany liczenia subwencji oświatowej nie znalazła akceptacji, to w ramach okrągłego stołu powinno się na ten temat rozmawiać, także ze stroną samorządową” – powiedział wiceminister Kopeć. „Od początku rozmów ze związkami zdawaliśmy sobie sprawę, że trudno rozmawiać o pieniądzach, które są samorządowe, bez samorządu” – dodał.
Dlatego zdaniem ministerstwa w planowanej na przyszły tydzień oświatowej debacie powinni uczestniczyć przedstawiciele samorządów.
„To, z czym wystąpił minister edukacji do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, to wskazanie korporacji samorządowych wśród tych podmiotów, które powinny brać udział w rozmowach” – poinformował wiceminister.
Zaznaczył jednak, że organizatorem okrągłego stołu jest kancelaria premiera i to ona ostatecznie zdecyduje o zaproszeniach do rozmów.
Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich apelował, by nie czekać na okrągły stół i zaproszenia z KPRM, tylko spotkać się jak najszybciej w trybie roboczym.
„Nie czekajcie na wystrzał armatni. Dobrze by było, żebyśmy na bieżąco mogli przyjrzeć się temu, jakie będą skutki dla samorządów, i zaczęli je już liczyć. Mamy racjonalne obawy, że część rozwiązań z porozumienia z nauczycielami będzie przeprowadzona naszym kosztem” – podkreślał.
Na potrzebę rozpoczęcia wyliczeń zwrócił uwagę również Marek Olszewski, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP. „Już za chwilę relacje rząd-samorząd będą oparte na wzajemnym liczeniu, bo będziemy musieli otrzymać pieniądze na wypłatę wynagrodzeń i sfinansowanie tego wszystkiego, do czego się państwo zobowiążą” – komentował. „Strona rządowa dąży do tego, aby tę akcję protestacyjną zakończyć i podpisać porozumienia. Ale to porozumienie otworzy kolejną turę rozmów – między rządem i samorządem. Ja się tego obawiam, bo na pewno będziemy jak zwykle inaczej liczyć” – mówił.
Jego zdaniem okrągły stół powinien obyć się już po zakończeniu negocjacji płacowych ze związkami. „Kwestia płacowa zdominuje wszystko. To nie będzie dobry klimat do poważnej rozmowy o systemie oświaty” – ocenił.
Pierwsza sesja okrągłego stołu ws. oświaty ma się odbyć w przyszłym tygodniu.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP
