30 grudnia Indykpol AZS Olsztyn rozegra mecz w ramach 15 kolejki Plus Ligi. Rywalem olsztynian będzie MKS Będzin.
Jako, że będzie to ostatni mecz w tym roku, w wykonaniu olsztyńskich siatkarzy, to przyszedł czas na małe podsumowanie. Skupmy się jednak na tym sezonie, czyli na czasie od września do dnia dzisiejszego. Akademicy z Olsztyna nie mogą być do końca zadowoleni z wyników osiąganych w tym sezonie, zwłaszcza, że w poprzednim pobudzili apetyty kibiców.
W tym sezonie AZS jest zdecydowanie drużyną własnego parkietu. Olsztynianie przegrali u siebie tylko jeden mecz i to po bardzo zaciętej walce. Natomiast w meczach wyjazdowych olsztynianie spisują się bardzo słabo. Wygrali tylko jeden taki mecz i ponieśli aż pięć porażek. Teraz olsztyńscy siatkarze będą mogli swój wyjazdowy dorobek podreperować i zwycięstwem zakończyć 2017 rok.
Nie będzie jednak o to łatwo, ponieważ siatkarze z Będzina bardzo dobrze czują się na hali w Sosnowcu, w której rozgrywają swoje domowe mecze. MKS Będzin wygrał w tym sezonie pięć spotkań, z czego cztery zwycięstwa odniesione zostały właśnie w Sosnowcu. Jest to bardzo specyficzna hala, na której trudno gra się drużynom przyjezdnym.
Indykpol AZS Olsztyn w ostatnim czasie nie prezentuje wysokiej formy. Olsztynianie stracili kilka punktów, których stracić nie powinni. Widać, że brakuje “siły ognia” w ataku olsztyńskiej drużyny. Cała gra opiera się głównie na atakującym Janie Hadravie, a także na środkowych. Brakuje bardzo punktów zdobywanych przez przyjmujących. Trzeba powiedzieć sobie szczerze, że jeżeli AZS myśli o tym, żeby zakończyć ten rok zwycięstwem, to musi zagrać dużo lepiej niż w ostatnich meczach.
