Indykpol AZS Olsztyn chce powrócić na zwycięską ścieżkę. Zadanie ma jednak trudne

0
822
W ataku Wojciech Żaliński fot. archiwalne

Olsztyńscy kibice ostrzą sobie zęby na spotkania z PGE Skrą Bełchatów. W minionym sezonie, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn dwukrotnie pokonali ekipę z Bełchatowa. Czy tym razem będzie podobnie? Pierwsza odsłona konfrontacji już w środę, 18 grudnia o godzinie 20:30 w Hali Urania.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w miniony weekend nie mieli zbyt wielu powodów do radości. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur uległa na wyjeździe Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3. Po dwóch partiach przegranych przez zespół z Kortowa, akademicy powrócili do gry, zwyciężając w trzecim secie. W czwartej odsłonie sobotniego spotkania górą byli jednak Mistrzowie Polski, którzy zdobyli komplet punktów. W ligowej tabeli, olsztynianie zajmują 6. miejsce, z dorobkiem 19 punktów.

Szansą na rehabilitację będzie środowe spotkanie przed własną publicznością z PGE Skrą Bełchatów (godz. 20:30). Zawodnicy prowadzeni przez dobrze znanego w Olsztynie, Michała Mieszko Gogola (trener Indykpolu AZS w minionym sezonie), są obecnie na 4. pozycji w tabeli, gromadząc na swoim koncie 25 punktów.  Ostatnie dwa spotkania pomiędzy drużynami Indykpolu AZS a Skry, kończyły się zwycięstwem akademików (3:0 na wyjeździe i 3:1 u siebie).

Mecze te zawsze są niezwykle wyrównane, więc i teraz nie powinno być inaczej.

BRAK KOMENTARZY