Co roku w sezonie przedświątecznym liczba nadawanych przesyłek rośnie średnio o 40–60 proc., a w szczytowym momencie wzrost sięga nawet 100 proc. Branża spodziewa się, że mimo spowolnienia gospodarki tegoroczny szczyt może być rekordowy, ponieważ przez pandemię koronawirusa wielu Polaków zdecyduje się kupić prezenty w e-sklepach, zamiast wybierać się do galerii handlowych.
Szczyt przedświąteczny to gorący okres dla całego e-commerce. Ruch na stronach e-sklepów rośnie w tym okresie nawet o kilkaset procent. Szczyt paczkowy rozpoczyna się zwykle w Black Friday pod koniec listopada, kiedy sklepy stacjonarne i internetowe kuszą klientów dużymi obniżkami, i trwa aż do świąt Bożego Narodzenia, bo wielu Polaków zamawia świąteczne prezenty online tuż przed Gwiazdką. W tym roku wzrosty rozpoczęły się szybciej ze względu na zamknięcie galerii handlowych i wielu kategorii sklepów stacjonarnych. Zamówienia złożone w e-sklepach generują z kolei większą liczbę przesyłek.
– Świąteczny szczyt to duże wyzwanie dla całej branży logistycznej, która przygotowuje się do niego już kilka miesięcy wcześniej. My zaczynamy już w lipcu. Pracuje nad tym zespół crossfunkcyjny złożony z kilkudziesięciu osób, m.in. przedstawicieli operacji, sprzedaży i funkcji wsparcia. Skupiają się oni na zapewnieniu odpowiedniej obsady kurierów i pracowników magazynów, na przeglądzie procesów pod kątem potencjalnych usprawnień, również tych wymagających wsparcia informatycznego, a przede wszystkim na bardzo dokładnym planowaniu i prognozowaniu wolumenów na dni szczytowe – mówi agencji Newseria Biznes Bartłomiej Wnęk, wiceprezes ds. operacyjnych DHL Parcel Polska.
Kiedy święta Bożego Narodzenia wydają się jeszcze odległą perspektywą, firmy kurierskie już pracują nad tym, aby być w pełnej gotowości operacyjnej. To często oznacza dodatkowe rekrutacje.
– Zatrudnianie dodatkowych pracowników w związku ze szczytem paczkowym zaczynamy już we wrześniu. Szacunkowy plan to około 30-proc. wzrost zatrudnienia, a do zapewnienia prawidłowej obsługi potrzebni są nie tylko kurierzy, ale również pracownicy magazynów i operatorzy wózków widłowych – wskazuje Patryk Kęska, kierownik terminala G2 w Tuchomiu pod Gdańskiem, DHL Parcel Polska.
DHL prognozuje, że tegoroczny szczyt przedświąteczny może być rekordowy, ponieważ ze względu na pandemię koronawirusa wielu Polaków zdecyduje się kupić prezenty w e-sklepach, zamiast wybierać się do galerii handlowych. Tym bardziej że wciąż nie wiadomo, kiedy rząd zdecyduje się na ich ponowne otwarcie.
– Ten rok jest szczególny, ponieważ upływa pod znakiem pandemii, więc jest jeszcze bardziej dynamiczny i nieprzewidywalny. Natomiast jesteśmy na to przygotowani i nawet klienci, którzy przegapią moment i zdecydują się zamówić prezenty tuż przed samymi świętami, będą z naszych usług zadowoleni – przekonuje Bartłomiej Wnęk.
Źródło: Newseria