Elbląg chce, by MEN ponowne przeliczyło subwencję oświatową dla miasta. Według miejskich kalkulacji w oświatowym budżecie brakuje niemal 11 mln zł.
Chodzi o skutki podwyżki wynagrodzeń nauczycieli wprowadzone od 1 kwietnia 2018 r. oraz ich skutki przechodzące na 2019 r.
W przyszłym roku w ramach części oświatowej subwencji ogólnej Elbląg ma otrzymać 137 mln 219 tys. zł. To o 7,8 mln zł więcej niż w tym roku. Ministerstwo edukacji zapewnia, że przy kalkulacji tej kwoty zostały uwzględnione m.in. skutki ubiegłorocznych podwyżek.
Z przeprowadzonej przez miasto analizy wynika jednak, że subwencja oświatowa nie uwzględnia tych skutków przechodzących. „W ujęciu całorocznym skutek ten wynosi ok. 6,2 mln zł” – podkreśla Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
Według samorządu również ubiegłoroczna subwencja oświatowa była z tego powodu za niska o ok. 4,5 mln zł.
Miasto w piśmie do Anny Zalewskiej, szefowej MEN domaga się ponownego przeliczenia subwencji i zwiększenia jej o kwotę 10,7 mln zł.
Źródło: Codzienny Newsletter Informacyjny PAP
