Dzień modlitwy o uświęcenie kapłanów

0
236

W kościele seminaryjnym Wyższego Seminarium Duchownego Hosianum odbył się dzień modlitw o uświęcenie kapłanów. – W czasach, w których przychodzi nam żyć, najlepszą odpowiedzią, którą możemy dać światu, jest nasze uczestniczenie w świętości Chrystusa. On dzieli się z nami swoją świętością – mówił dr Józef Smyksy CSsR.

W świątyni zgromadzili się liczni kapłani posługujący na terenie archidiecezji warmińskiej. Obecni byli abp Józef Górzyński i bp Janusz Ostrowski. – Gromadzimy się na spotkaniu poświęconym świętości kapłańskiej. Życzę owocnego czasu, głębokich przeżyć duchowych – mówił na wstępie ks. Hubert Tryk.

Spotkanie rozpoczęło się od nabożeństwa Słowa, któremu przewodniczył ks. Krzysztof Bielawny, ojciec duchowny kapłanów archidiecezji warmińskiej. – W tym szczególnym dniu gromadzimy się, by dziękować Bogu Ojcu za dar powołania do kapłaństwa. Stajemy w pokorze, by prosić o wszelkie łaski potrzebne do posługi pastoralnej tam, gdzie Kościół nas posyła. Stańmy w pokorze, prosząc Boga Ojca o błogosławieństwo – mówił ks. Bielawny.

Konferencję wygłosił o. dr Józef Smyksy CSsR, dziekan Wydziału Teologicznego w Wyższym Instytucie w Cochabambie w Boliwii. Odpowiadał na pytanie, w jaki sposób być dziś kapłanem, jak w kapłaństwie stawać się świętym na miarę słów św. Pawła z Listu do Efezjan: „W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem”.

W czasach, w których przychodzi nam żyć, najlepszą odpowiedzią, którą możemy dać światu, jest nasze uczestniczenie w świętości Chrystusa. On dzieli się z nami swoją świętościąmówił o. Smyksy.

Podkreślał, że w świętości chodzi o to, żeby rzeczy zwyczajne robić z nadzwyczajną miłością. Ewangelia przygotowuje każdego do tego, by okazać to, co jest najbardziej ludzkie – miłość Boga i do drugiego człowieka. Uczestnicząc w nowym życiu, które otrzymujemy za sprawą sakramentów świętych, powinniśmy postępować zgodnie z tym, kim jesteśmy w Chrystusie. – Wiemy, kim jesteśmy dla świata polityki. Wiemy, co o nas mówią media i ludzie. Natomiast dla nas najważniejsze jest to, kim jestem dla Boga. Chodzi o to, żeby wody chrztu świętego, oleje Świętego Krzyżma przeniknęły do wnętrza i przemieniały nasze osobowości, by wydobywały z nas to, co najpiękniejsze, to znaczy zdolność do miłowania – podkreślał o. Józef.

Nawrócenie do Chrystusa, nowe narodzenie przez chrzest, dary Ducha Świętego, święcenia kapłańskie sprawiły, że kapłan staje się święty i nieskalany przed obliczem Boga. Jednak nowe życie otrzymane w sakramentach nie eliminuje kruchości i słabości natury ludzkiej ani jej skłonności do grzechu. – Mamy podjąć z nią walkę z pomocą łaski Bożej – podkreślał redemptorysta.

Przytaczał dewizę św. Alfonsa Liguori, który traktuje świętość jako umiłowanie Pana Jezusa w życiu codziennym. – Nasza codzienność powinna być naznaczona świadomością, że żyjemy w świecie, w którym – pomimo wszelkich zranień grzechowych i struktur grzechu – możemy dostrzec ślady Pana Boga. Dlatego świętość w życiu codziennym, aby Ojciec był otoczonych chwałą, aby radość wasza była pełna, chociaż niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, ale wewnętrzny odnawia się nieustanniemówił o. Smyksy.

Wskazywał na redemptorystę o. Józefa Schwetera, który jeszcze przed II wojną światową pracował na Śląsku. – On nieustannie szukał dróg dotarcia z Ewangelią do ludzi skołowanych przez ideologie, zmanipulowanych hasłami przywódców, otumanionych ideologiami i pseudonaukowością. Starał się, aby lud zafascynował się Bogiem. Konferencje, rekolekcje miały służyć temu, aby przemienić się w Chrystusie, zafascynować Bożym dziedzictwem w Chrystusie. Wzrastał w atmosferze opowiadań o bohaterskich kapłanach, którzy narażając się na więzienia i kary w okresie kulturkampfu, nie opuścili swoich wiernych, otaczając ich opieką duszpasterską. Był człowiekiem mocnego charakteru, posiadał zwartą tożsamość katolicką wyjaśniał o. Smyksy.

Po nabożeństwie odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu, po niej Msza św., której przewodniczył abp Józef Górzyński.

ŹRÓDŁO: Archidiecezja Warmińska

BRAK KOMENTARZY