W Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej spotkali się rodzice, którzy doświadczyli utraty dziecka. Wieczorna modlitwa była okazją do zawierzenia Bogu wszystkich nienarodzonych dzieci a także tych, które zmarły po przyjściu na świat.
Spotkanie modlitewne w gietrzwałdzkim sanktuarium rozpoczęło się od modlitwy różańcowej w intencji zmarłych dzieci i ich rodzin. Następnie wierni uczestniczyli w Eucharystii w intencji m.in. rodziców, dla których utrata dziecka to ogromny ból i niewyobrażalnie trudne doświadczenie. – Mój syn, Piotruś miał pięć lat. Zmarł trzy lata temu na nowotwór. Teraz mamy z nim kontakt przez modlitwę. To nam pozostało. To było dla mnie ciężkie przeżycie. Straciłam wiarę, nie mogłam się modlić, nie chciałam iść do kościoła. Miałam żal do Boga i złość, ale powoli, małymi krokami zaczęłam się modlić i chodzić do kościoła. Widzę, że ta wiara coraz bardziej się pogłębia. Wierzę, że kiedyś spotkam się z moim dzieckiem i ta wiara trzyma mnie przy życiu – mówi Aneta Czekal, mieszkanka Dobrego Miasta.
Spotkanie w Gietrzwałdzie zakończyło się procesją do kaplicy Dziecka Utraconego. Uczestnicy odmówili Koronkę do Bożego Miłosierdzia, a następnie zapalili znicze w intencji zmarłych dzieci. – Dzieci utracone są pełnoprawnymi obywatelami nieba i członkami swoich rodzin. Wierzący rodzice, mając doświadczenie utraty dziecka, na pytanie ile mają dzieci, nie zapominają powiedzieć o tych, którzy są już w niebie. Dzieci są orędownikami z nieba, podobnie jak wszyscy święci i błogosławieni. Zgodnie z nauką Kościoła o obcowaniu świętych – podkreśla ks. Wojsław Czupryński, archidiecezjalny duszpasterz rodzin
Organizatorami spotkania była Diakonia Życia Ruchu Światło-Życie, a także Wydział Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej Archidiecezji Warmińskiej.
ŹRÓDŁO: Archidiecezja Warmińska