Ceny energii ostro w górę. Samorządy szukają pieniędzy

0
391

Nawet kilkakrotnie więcej mają płacić za prąd samorządy Warmii i Mazur. Sytuacja wymusza szukanie oszczędności.
Największy wzrost cen energii odczują udziałowcy Grupy Zakupowej Urzędu Miasta Olsztyn. Partnerami są między innymi Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Wojewódzki Sąd Administracyjny, powiat olsztyński, gmina Dobre Miasto, gmina Orneta, gmina miejska Szczytno, gmina miasto Mrągowo oraz gmina miasta Elbląg. – Ceny, jakie zostały zaoferowane, są dla nas, jak i dla naszych partnerów z grupy zakupowej, nie do zaakceptowania – stwierdzili zgodnie.
Sam Olsztyn musiałby zapłacić kilkakrotnie więcej za energię. Wzrost o 540 proc. na zasilaniu budynków oraz 380 proc. w przypadku oświetlenia ulicznego – takie stawki dostawcy prądu podyktowali podczas ostatniego postępowania. Dla samorządu Olsztyna oraz miejskich spółek oznaczałoby to konieczność wygospodarowania ok. 111 mln złotych więcej – łącznie ponad 132 mln zł, zamiast niespełna 21 mln zł, które płacimy za prąd w tym roku. – Nie będziemy wybierać dostawcy, który zaproponuje nam stałą cenę na cały rok – wyjaśnia Łukasz Pikuła z Wydziału Inwestycji Miejskich Urzędu Miasta Olsztyna. – Wybierzemy takiego, który doliczy stałą marżę do cen giełdowych, a to my będziemy decydować kiedy i na jaki okres kupować energię.
W obecnej sytuacji, jaka jest na rynku, gdy ceny są bardzo wysokie, a sprzedawcy doliczają spore marże, chcąc zabezpieczyć się przed kolejnymi zmianami stawek, rozważana metoda może przynieść największe korzyści. Energia byłaby nabywana na zasadzie zakupów kontraktowych – miesięcznie lub kwartalnie.
Natomiast do końca tego roku Ełk będzie płacił za energię elektryczną nieco ponad 3 mln złotych. Na ogłoszony przetarg w sprawie dostaw energii na przyszły rok wpłynęły trzy oferty. Według najtańszej z nich za miejski prąd trzeba będzie zapłacić ponad trzykrotnie więcej. Zgodnie z przetargiem, za prąd trzeba by było zapłacić 15 mln zł plus 1,5 mln zł za jego przesył. – Mamy w przyszłorocznym budżecie zaplanowane 13 milionów złotych na energię elektryczną, to kwota jaką płaciliśmy w tym roku – mówi prezydent Elbląga, Witold Wróblewski. – Natomiast jeśli kupimy prąd w tej cenie, którą nam zaoferowano, musielibyśmy mieć na ten cel 88 milionów złotych. Już zaczęliśmy więc procedurę wycinania i likwidowania tego co się da.

BRAK KOMENTARZY