Ceny działek w Olsztynie biją rekordy

0
533

Miasto rozpisało dwa przetargi na sprzedaż działek pod zabudową mieszkaniowo-usługową. I na konto wpłynęło od razu łącznie blisko 30 mln zł.

Z powodu koronawirusa władze Olsztyna, podobnie jak inne samorządy, borykają się z problemem ograniczonych wpływów do budżetu. Ratunkiem mają być sprzedaże nieruchomości będących w zasobach gminy. Do tej pory nie przynosiło to nadzwyczajnych zysków. W wielu przypadkach przetargi trzeba było powtarzać, na dodatek obniżając cenę wywoławczą. Ale to się zmieniło.

Warszawski inwestor kupił basen z halą sportową

Przełom nastąpił w lutym. Licytacja dotyczyła dwóch sąsiadujących ze sobą działek, których łączna powierzchnia to niemal 10,6 tys. m kw. powierzchni. Na jednej z nich zlokalizowany jest Zespół Krytych Obiektów Sportowych. Uzyskana kwota za nieruchomość niemal trzykrotnie przekroczyła wywoławczą stawkę ustalona na 7,1 mln złotych. Efekt licytacji przerósł oczekiwania władz Olsztyna. Już wcześniej było wiadomo, że nieruchomość cieszyła się ogromną popularnością.Wadium, które było warunkiem przystąpienia do przetargu, wpłaciło 10 firm. – W przetargu uzyskaliśmy ponad 21 mln zł komentuje Prezydent Piotr Grzymowicz. – To rekordowa kwota przy sprzedaży nieruchomości. Nie spodziewaliśmy się tego.

Właścicielem działki został Wojciech Musiał, rajdowiec i biznesmen z Warszawy, prywatnie kolega Krzysztofa Hołowczyca, olsztyńskiego mistrza kierownicy. – Na pewno koncepcja zabudowy tej nieruchomości zostanie wybrana w drodze konkursu architektonicznego. Na pewno na jej ostateczny kształt będą mieli wpływ mieszkańcy Olsztynazapewnia Musiał.

Kolejne miliony złotych za działkę

Długo nie trzeba było czekać, by miasto znów zarobiło miliony złotych na sprzedaży swojej działki. Tym razem przy zbiegu ulic Pstrowskiego i Wyszyńskiego. Jej powierzchnia to 5 tys. m kw. Obecnie znajdują się tam m.in. parkingi dla aut dostawczych.Cena wywoławcza, jaką ustalił ratusz, to około 2,5 mln zł. Chętnych było wielu i biorąc pod uwagę lokalizację tej nieruchomości, była też walka między deweloperami. Najwięcej zaoferował jeden z olsztyńskich deweloperów. Działka została wylicytowana za kwotę około 7 mln zł, co daje 1460 zł za metr kwadratowy jej powierzchni.

Czy Olsztyn staje się atrakcyjnym miastem pod względem oferowanych nieruchomości? – To efekt koronawirusa. Osoby mające prawdziwe możliwości finansowe szukają teraz okazji do zainwestowania w to, co nigdy nie traci na wartości. Nie chcą trzymać gotówki na kontach. Niektórzy kupują dzieła sztuki, inni złota, a inni ziemię. I Olsztyn na tym korzystamówi Miłosz Wasilewski, z jednego z olsztyńskich biur nieruchomości.

Olsztyn zamierza wykorzystać tę koniunkturę. W planach ma kolejne przetargi na zbycie swoich nieruchomości. Ze swojej strony władze Olsztyna na pewno wystawią na sprzedaż m.in. działkę przy ulicy Dolnej o powierzchni prawie 1,3 ha. Znajduje się ona w sąsiedztwie skrzyżowania al. Sikorskiego i Wilczyńskiego.

Kolejna, choć nie aż tak duża znajduje się przy ul. Małłków w ścisłym centrum Olsztyna. Jej cena i tak robi wrażenie, bo wynosi około pół miliona złotych. Pod młotek ratusz wystawia także działkę przy ul. Żurawiej, która przyciąga coraz więcej inwestorów. Jej powierzchnia to ponad 5 tys. m kw. Cena wywoławcza została ustalona na kwotę 650 tys. zł.

gw

BRAK KOMENTARZY