Władze powiatu olsztyńskiego i gminy Purda odniosły się do wyników konsultacji społecznych w sprawie poszerzenia granic Olsztyna.
– 99 procent mieszkańców Olsztyna nie poszło do tych konsultacji, co jest czerwoną kartką dla samorządowca na początku jego kadencji. To wyraźny sygnał dla miasta Olsztyn, że idzie w złym kierunku, że miasto powinno rozwijać się do środka – to reakcja Andrzeja Abako, starosty olsztyńskiego na wyniki konsultacji społecznych dotyczących poszerzenia granic Olsztyna.
Sprawa dotyczy włączenia w obręb miasta terenu pomiędzy południową granicą Olsztyna a obwodnicą, administrowanego obecnie przez gminę Purda. To około 235 ha, których właścicielem jest w większości Skarb Państwa (175,59 ha) oraz ROD „Krokus” (37,1 ha). Do gminy Purda należy 1,59 proc. tego obszaru, czyli 3,73 ha — w dużej mierze są to drogi gminne. Te tereny funkcjonalnie związane są z Olsztynem i bezpośrednio z nim sąsiadują. Według projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, wyłożonego do publicznego wglądu w styczniu 2025 roku, miałyby one być przeznaczone m.in. na przemysł, usługi, handel wielkopowierzchniowy, składy i magazyny.
Konsultacje społeczne trwały przez dwa tygodnie – od 24 lutego do 9 marca. W tym czasie mieszkańcy Olsztyna mogli wyrazić swoje zdanie zarówno za pomocą ankiety zamieszczonej na stronie internetowej, jak i w tradycyjnej, papierowej formie m.in. w Urzędzie Miasta Olsztyna. Przez ten czas swoją opinię wyraziło niemal 2,5 tys. osób, z czego ponad 70 proc jednoznacznie wskazało, że jest za poszerzeniem granic administracyjnych miasta. Frekwencja w konsultacjach była wynikiem świadomego wyboru mieszkańców. Każdy miał dwa tygodnie na wyrażenie swojego zdania, a wynik jasno wskazuje, że zdecydowana większość popiera zmiany. – To nie tylko liczby, to coś więcej – to zaufanie, które zobowiązuje. Olsztynianie pokazali, że chcą silnego, dynamicznie rozwijającego się miasta. I jestem dumny, że mogę to zaufanie reprezentować – mówi prezydent Olsztyna Robert Szewczyk.
Do wyników konsultacji odniosły się władze powiatu olsztyńskiego i gminy Purda. W tej sprawie zwołały konferencję prasową. – Tylko 1,4 proc. wzięło udział w konsultacjach społecznych. Sam fakt, że prawie 99 proc. mieszkańców Olsztyna nie popiera działań prezydenta Roberta Szewczyka daje wyraźny sygnał, że miasto idzie w złym kierunku – mówi starosta Abako. – Mieszkańcy Olsztyna oczekują na rozwój wewnętrzny miasta, na poprawę infrastruktury. Wyniki konsultacji świadczą o tym, że mieszkańcy dali prezydentowi czerwoną kartkę. Nie brną był w tym kierunku.
Do sprawy odniosły się również władze gminy Purda. – Gmina Purda jest przepiękna, ale to jest 45 miejscowości, wiele popegeerowskich. 35 miejscowości bez kanalizacji, 16 bez wodociągu. 5 szkół, budujemy pierwszą halę sportową. Żadna szkoła nie ma na razie hali sportowej. Jak my mamy się rozwijać, jeżeli chce się nam odebrać jedyne tereny inwestycyjne w tej gminie? – dopytywała się Teresa Chrostowska, wójt gminy Purda.
Ze swojej strony mieszkańcy gminy Purda wystąpili z wnioskiem o zorganizowanie społecznego referendum, w którym zamierzają wypowiedzieć się na temat działań władz Olsztyna. – Chcemy dbać o rozwój naszej gminy. Nie walczymy o nasze dobro tu i teraz, walczymy o dobro w przyszłości – stwierdziła Katarzyna Maziec, przewodnicząca społecznego komitetu referendalnego.
Referendum w gminie Purda ma odbyć się 27 kwietnia.