50 proc. z nowej opłaty od “małpek” trafi do budżetu gmin

0
723
zdjęcie jest ilustracją do tekstu

25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml – to opłata jaką chce wprowadzić rząd. Pieniądze miałyby trafić po połowie do NFZ i gmin – zakłada projekt ustawy przyjęty przez Radę Ministrów.

Jak przykładowo wyliczono w komunikacie po posiedzeniu rządu nowa opłata oznaczać będzie, że wódka sprzedawana w opakowaniu po 100 ml podrożeje o 1 zł; w opakowaniu 200 ml o 2 zł, a opłata od wina w butelce o pojemności 250 ml wyniesie 88 groszy.

Środki z opłaty trafią w 50 proc. do gmin, a w 50 proc. do NFZ “na edukację, profilaktykę oraz świadczenia w zakresie opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień”.

Opłata będzie pobierana w momencie sprzedaży do sklepu (opłata dotyczy alkoholu przeznaczonego do spożycia poza punktem sprzedaży).

Zgodnie z aktualną propozycją przedsiębiorcy będą wnosić tę opłatę na rachunek właściwego urzędu skarbowego, a nie na konto gminy, jak pierwotnie planowano. Pobór opłaty nie będzie więc zadaniem własnym gmin.

Projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów wprowadza także zmianę w ustawie z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży na podstawie zezwolenia będą zobowiązani do wniesienia opłaty związanej ze sprzedażą napojów alkoholowych o objętości nieprzekraczającej 300 ml.

Na podstawie liczby banderol resort zdrowia szacuje, że dzienna sprzedaż napojów alkoholowych o objętości 100-300 ml wynosi około 1,3 mln sztuk, co dawałoby łączną kwotę opłat na poziomie około 500 mln zł.

Ministerstwo podkreśla, że w ocenie WHO ograniczenie dostępności ekonomicznej napojów alkoholowych, tj. oddziaływanie na cenę tych produktów, jest uważane za jedną z najskuteczniejszych metod mających na celu ograniczenie nadmiernego spożywania alkoholu. Zwraca też uwagę, że puste butelki po alkoholu stanowią „niepożądane zjawisko zauważalne na ulicach polskich miast”.

Źródło: Serwis Samorządowy PAP

BRAK KOMENTARZY