Choć trzech na czterech uchodźców z Ukrainy darzy polski system ochrony zdrowia dużym zaufaniem, to 21 proc. z nich ma problem z zaufaniem do samych szczepień. To dlatego wiele ukraińskich mam podejmuje decyzję o nieszczepieniu dziecka. Dużym wyzwaniem jest więc zwiększanie ich świadomości na temat korzyści płynących ze szczepień dla zdrowia jednostek i całej populacji, a także wyjaśnianie wątpliwości związanych z ewentualnymi skutkami ubocznymi. Tę rolę edukacyjną musi wziąć na siebie polski personel systemu ochrony zdrowia.
– Musimy sobie zdawać sprawę, że ukraiński kalendarz szczepień różni się od naszego, ale również wyszczepialność jest na znacznie niższym poziomie niż w naszym kraju. W związku z tym napływająca rzesza osób, które potencjalnie są nośnikami zakażeń wirusowych czy bakteryjnych, na które dotychczas byliśmy uodpornieni, znacznie się zwiększyła. Musimy zadbać o tę grupę migrantów, czy to są obywatele Ukrainy, czy z innych krajów świata, bo też napływa ich coraz więcej do Europy. Wiadomo, że system szczepień w krajach o niższych przychodach jest dużo gorszy. Żebyśmy więc mogli zapobiec nawrotowi epidemii, którą już zwalczyliśmy, musimy zacząć szczepić, wspierać szczepienia, edukować tak uchodźców, jak i nasz personel – wskazuje w wywiadzie dla agencji Newseria dr n. med. Tomasz Maciejewski, dyrektor Instytutu Matki i Dziecka.
Dane rządowe wskazują, że populacja ukraińskich imigrantów z aktywną tymczasową ochroną liczy prawie milion osób. Z kolei UNICEF wskazuje, że poziom wyszczepienia w Ukrainie wynosi średnio 70 proc., podczas gdy w Polsce jest to 90 proc. Z danych przytaczanych przez IMiD za 2022 rok wynika, że co czwarta hospitalizacja ukraińskich dzieci w Polsce była spowodowana chorobą, której można zapobiegać drogą szczepień.
Ubiegłoroczny raport UNICEF, Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), Fundacji IMiD, Yale School of Medicine oraz Uniwersytetu SWPS wskazał na szereg barier utrudniających udział ukraińskich dzieci w rutynowych szczepieniach ochronnych. Najczęstszym powodem niezaszczepienia dzieci była niewystarczająca wiedza ukraińskich mam na temat sposobu szczepienia w Polsce i związanych z tym wymagań. 37 proc. z nich nie wiedziało, jak zaszczepić dziecko w Polsce. 14 proc. podkreśliło, że woli zaczekać ze szczepieniem do powrotu do Ukrainy, a ponad jedna piąta, że obawia się o bezpieczeństwo i skutki uboczne szczepienia.
– Choć szczepienia to jedno z największych osiągnięć ludzkości, coraz częściej pojawiają się informacje, zwłaszcza w mediach społecznościowych, podające w wątpliwość ich skuteczność. Ważne jest wzmacnianie przekazów o skuteczności szczepień w oparciu o nauki behawioralne, aby projektowane komunikaty były zrozumiałe, jednoznaczne i motywowały do właściwego działania – wyjaśnia Anna Król-Jankowska, specjalistka ds. zdrowia z Biura UNICEF ds. Reagowania na Potrzeby Uchodźców w Polsce.
– Na podstawie ankiet, które zostały zebrane w ubiegłym roku na grupie ponad 300 osób, okazuje się, że jest kilka barier zarówno ze strony pracowników ochrony zdrowia, jak również ze strony migrantów, uchodźców wojennych w podejmowaniu decyzji o szczepieniu przeciwko chorobom zakaźnym. Jedną z podstawowych jest bariera językowa, czyli komunikacja, zarówno ze strony pacjenta, jak i ze strony pracownika ochrony zdrowia. Innymi barierami są również inne kalendarze szczepień, podejście do szczepień, niechęć, obawa przed szczepieniem, ale również poruszanie się w systemie ochrony zdrowia w Polsce, bo jest on trochę inny niż w krajach poza Polską – mówi dr n. med. Alicja Karney, zastępczyni dyrektora ds. klinicznych Instytutu Matki i Dziecka.
Właśnie dlatego, w ocenie ekspertów, największym wyzwaniem dla pracowników ochrony zdrowia jest skomunikowanie się z pacjentami, przekazanie rzetelnej informacji na temat szczepień, jak również powiedzenie o tym, jak mogą się zaszczepić, jak mogą wyrównać kalendarze szczepień. 46 proc. matek z Ukrainy podkreśliło znaczenie informacji w ich własnym języku, a prawie co piąta uczestniczka miała problemy ze zrozumieniem lub tłumaczeniem kart szczepień.
ŹRÓDŁO: Newseria