Źle się dzieje w Sokole Ostróda

0
961
fot. archiwum

Przed sezon po cichu mówiono w Ostródzie o tym, że Sokół ma powalczyć o awans do drugiej ligi. Rzeczywistość jednak obecnie jest zupełnie inna i ostródzka drużyna walczy o utrzymanie na trzecioligowym polu. Sokół pożegnał się również z rozgrywkami Wojewódzkiego Pucharu Polski.

Bardzo trudno jest zdiagnozować problem, jaki tkwi w Sokole Ostróda. Klimat do uprawiania piłki nożnej w Ostródzie jest naprawdę bardzo dobry. Infrastruktura stoi na bardzo wysokim poziomie, a do tego obecnie w zespole występuje wielu piłkarzy, którzy mają doświadczenie z gry w wyższych ligach, ale niestety nie przenosi się to na wyniki.

Po objęciu stanowiska trenera przez Sławomira Majaka, mogło się wydawać, że drużyna zrobi krok do przodu, ale nic takiego nie miało miejsca. Dobre występy Sokoła pod wodzą tego trenera można policzyć na palcach jednej ręki, a słabych spotkań było bardzo dużo. W ostatni weekend ostródzianie przegrali z jedną z najsłabszych drużyn ligi, czyli Turem Bielsk-Podlaski, a w środę trener Majak zdecydował się na wystawienie rezerwowego składu w meczu ćwierćfinałowym Wojewódzkiego Pucharu Polski z GKS-em Wikielec i ostródzianie przegrali to spotkanie 3:1.

Obecnie Sokół nie gra w Pucharze Polski i zajmuje 14 miejsce w ligowej tabeli. Czy dni trenera Sławomira Majaka w klubie są policzone? Wydaje się, że tak. Po wypowiedziach trenera można odnieść wrażenie, że nie potrafi się odpowiednio porozumieć ze swoimi zawodnikami, a sam chyba też już stracił koncepcje na to, jak wyciągnąć drużynę z tego dołka.

Wiadomo jednak, że w trakcie sezonu trudno będzie znaleźć odpowiedniego kandydata na nowego trenera, więc być może zarząd podejmie decyzję, żeby Sławomir Majak jednak do końca sezonu prowadził drużynę. Całej winy nie można jednak zrzucać na trenera, ponieważ, tak jak już wspomniano, w drużynie występuje wielu piłkarzy z doświadczeniem co najmniej drugoligowym. Są to zawodnicy, którzy mają naprawdę spore umiejętności, tylko jakoś nie potrafią ich w Ostródzie zademonstrować.

Obecnie najważniejsze jest, żeby ostródzka drużyna utrzymała się w się w trzeciej lidze, a co dalej, to się okaże. Być może czeka nas kolejna rewolucja kadrowa, chociaż trzeba przyznać, że tych było w ostatnim okresie było bardzo dużo i nie przyniosły one większego efektu.

BRAK KOMENTARZY