Policjant, który na co dzień pracuje w ogniwie patrolowo-interwencyjnym w Komisariacie Policji w Biskupcu, będąc po służbie zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Sposób w jaki ulicami Szczytna poruszało się auto, zwrócił uwagę czujnego funkcjonariusza. Gdy pojechał za nim kierowca forda wpadł w panikę, porzucił auto na jednym z parkingów i pieszo próbował uciec przed policjantem. To się oczywiście nie udało. 58-latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi.
Wczoraj (08.09.2017) wieczorem policjant, który na co dzień pracuje w Komisariacie Policji w Biskupcu w ogniwie patrolowo-interwencyjnych, po służbie wracał do domu. Jadą swoim samochodem ul. Poznańską zauważył, że jadący przed nim ford mondeo wykonuje co najmniej dziwne manewry, zjeżdżając do krawędzi jezdni. Czujny funkcjonariusz postanowił nie spuszczać pojazdu z oczu i pojechał za nim. Przypuszczenia policjanta co do niepewnego stanu trzeźwości kierowcy forda potwierdziły się, gdy ten wjeżdżał na parking jednego z marketów. Dlaczego? Ponieważ omal nie uderzył w znak drogowy, a następnie prawie zderzył się z samochodem wyjeżdżającym z parkingu.
Potem wszystko już działo się bardzo szybko. Ford pojechał w ustronne miejsce za sklepem, zaś jego kierowca, który zorientował się, że zauważył go policjant, zaczął przed nim uciekać piechotą. Oczywiście bezskutecznie. Funkcjonariusz zatrzymał 58-latka i powiadomił oficera dyżurnego szczycieńskiej policji. Policjanci interwencyjni przewieźli 58-latka do policyjnej celi. Pobrana mu została krew do badań na zawartość alkoholu. Wkrótce 58-latek odpowie przed sądem za swoje zachowanie.
(ESz/TM)
